Udostępnij
Dawno, dawno temu Lwów kojarzyć się mógł z babuszkami sprzedającymi pierożki,a w lokalach można było zjeść głównie soljankę. Czasy te minęły, a lokal, a właściwie sieć, którą Wam dzisiaj przedstawię sprawdziła by się również doskonale w Polsce i rynkach zachodnich. Siecią tą są lokale Lviv Croissants.
Jak łatwo się domyślić sprzedawane są w nich croissanty. Zanim jednak o nich to napiszę Wam, że bardzo mi się podoba lokal pod kątem wizerunku i wystroju. Wnętrza jest stonowane i nowoczesne, a opakowania i wszelkie akcesoria gastronomiczne są ładnie obrandowane. Oprócz wspomnianych już croissantów możemy zakupić tam lemoniadę, wodę, kawę czy herbatę.
Croisant
Wróćmy jednak do rogalików. Pieczone są one na miejscu, a tylko od nas zależy to, co będą miały w środku. Możemy dobierać składniki sami lub wybrać, którąś z przygotowanych kompozycji. Dzielą się one zasadniczo na słodkie i wytrawne. Najdroższa gotowa kompozycja kosztuje 69 hrywien (nieco ponad 9 zł), ale standardowe nie przekraczają 40 hrywien (nieco ponad 5 zł).
Żeby mieć jak najszersze spojrzenie na sprawę zdecydowałem się na jednego wytrawnego (Prosciutto), jednego słodkiego (dżem malinowy) i jednego pustego. Do całości doszła lemoniada kiwi i kawa latte.
Wszystkie rogaliki były rewelacyjne. Przy każdym też (no może oprócz pustego) trzeba się nagimnastykować bo nadzienia jest w nim sporo. Żałuję, że lokal ten odkryłem dopiero ostatniego dnia pobytu w Lwowie, ale uważam, że jest to rewelacyjna opcja śniadaniowa. Z racji tego, że jest to sieć franczyzowa możemy założyć, że standardy jakości są stałe.
Jeżeli chodzi o sam Lwów to z moich informacji wynika, że jest tam 12 lokali sieci Lviv Croissants z czego cztery znajdują się w niedalekiej okolicy Prospektu Swobody. Jeżeli do Lwowa się wybieracie (albo do innego większego miasta ukraińskiego) to szukajcie tego lokalu, a wytrawny croissant na pewno Was zaskoczy! :) Podobno sieć też dostępna jest też w Polsce (w Krakowie), ale pod inną nazwą.