Udostępnij
Lubię przeglądać na mapie trasę, którą planuję pokonać, by odkryć ciekawostki, które się przy niej znajdują. Rezerwat Siwa Broda znalazłem właśnie tak i to był strzał w dziesiątkę! To niezwykłe miejsce robi wrażenie, a dlaczego warto je odwiedzić, dowiecie się z tekstu!
Na samym początku należy Wam się wyjaśnienie dlaczego „gejzer”, który na miejscu znajdziecie, jest niezwykły. Otóż zgodnie z definicją, gejzer jest formą, z której woda wytryskuje pod wpływem wysokiej temperatury i związany jest z wulkanizmem. W tym przypadku „motorem” napędowym jest ciśnienie i dwutlenek węgla, dzięki który woda wydostaje się spod powierzchni w niecodzienny sposób.
Rezerwat Siwa Broda – lokalizacja i dojazd
To wyjątkowe miejsce zlokalizowane jest w Kraju Preszowskim na Słowacji. Najbliżej położonym charakterystycznym obiektem jest Zamek Spiski – źródła oddalone są od niego o około 8 kilometrów. Rezerwat Siwa Broda znajduje się prawie w połowie drogi pomiędzy Preszowem (45 km) a Popradem (40 km). Parking znajduje się przy zjeździe z drogi na Kapitułę Spiską.
Przy samych źródłach znajduje się duży parking, na którym możecie zostawić auto. Od pierwszego i chyba najciekawszego miejsca w rezerwacie dzieli Was kilkanaście metrów. Na parkingu znajduje się także budka z informacją turystyczną i toaletami, ale te drugie podczas naszej wizyty były zamknięte.
Historia źródeł
Całe wzgórze zrobione jest z trawertynu (tzw. martwicy wapiennej) i osiągnęło już wysokość 506 m n.p.m. Zaczęło ono powstawać około 10 tysięcy lat temu. Właśnie wtedy, dzięki ruchom tektonicznym na powierzchnię zaczęła wydobywać się wysoce zmineralizowana woda. Wzgórze to jest nadal żywe, tzn. że wytrącające się cały czas z wody minerały „nadbudowują” je i zwiększają wysokość.
Pierwsze wzmianki o źródłach w tej okolicy pochodzą z XVII wieku. Woda używana była do celów uzdrowiskowych, a podczas odwiertów (1956 rok) w poszukiwaniu dobrego jej ujęcia, natrafiono na źródło pod ciśnieniem, które możemy obserwować dzisiaj. Woda na powierzchnię wypływa z głębokości około 120 metrów. Początkowo tryskała ona w odstępach czasowych nawet na kilka metrów do góry. Dzisiaj jest to około pół metra (tyle też było podczas naszej wizyty).
Rezerwat utworzony został w 1979 roku decyzją Ministerstwa Kultury Słowackiej Republiki Socjalistycznej i obowiązuje w nim czwarty stopień ochrony (na pięciostopniowej skali).
Co Was czeka na miejscu?
Jeżeli traficie na moment aktywności „gejzera” to już wjeżdżając na parking, zobaczycie tryskająca wodę. Waszym oczom ukaże się niewielka góra z kapliczką na szczycie. Przed nią, na łące zobaczycie sporą białą przestrzeń, ze środka której tryska niewielka fontanna! Widok jest bardzo ciekawy. W zależności od sezonu wysokość strumienia wody jest różna.
Widoczne źródło jest bezpośrednim efektem wspomnianego już odwiertu poszukiwawczego. Woda wytryskuje dzisiaj pulsacyjnie na wysokość około 30 -50 centymetrów. Zdarzają się podobno sytuacje, że źródło się uspokaja i tylko delikatnie „bąbelkuje”. Woda, która wydostanie się spod ziemi, spływa powoli w dół po stoku wzniesienia. Minerały w niej zawarte odkładają się, tworząc twardą skorupę. Po stronie północnej w niektórych miejscach utworzyły się piękne, chociaż miniaturowe terasy. Jeżeli chcecie zobaczyć Pamukkale w wersji mikro to coś dla Was!
Rezerwat Siwa Broda powstał głównie dzięki związkom mineralnym, które woda przyniosła spod powierzchni. Jej temperatura wynosi ponad 10 stopni, a po umyciu w niej rąk na pewno poczujecie, że przez silne zmineralizowanie jest nieco inna w dotyku niż czysta woda, którą znacie z kranów, jakby gęstsza.
Po drugiej stronie wzgórza, tuż obok kaplicy znajduje się kolejne źródło. To nie wytryskuje w powietrze, ale woda wypływa z niego zauważalnie. Tuż obok niego również powstała spora skorupa mineralna, w której woda wyrzeźbiła sobie niewielkie kaniony. Stojąc obok tego źródła mamy piękny widok na okolicę, która jest bardzo urokliwa.
Niektóre materiały mówią o jeziorku na szczycie wzniesienia, ale podczas naszego pobytu go tam nie było. Znajdowało się tam wgłębienie o promieniu około 1 metra, ale nie było w nim wody. Jedynie z jednego z rogów wydobywały się bąbelki gazu z wodą. Co ciekawe, w zagłębieniu tym znajdowało się kilka martwych ptaków, mysz, motyl, konik polny… Być może dwutlenek węgla wydobywający się w tym miejscu sprawił, że nie miały czym oddychać w zagłębieniu, ale to tylko moja teoria.
Jeżeli macie ochotę sprawdzić właściwości zdrowotne wody z Nowej Brody, to w jednym z rogów parkingu wybudowana została studnia i niewielkie ujęcie wody, z którego można nalewać wodę do butelek. Lokalni mieszkańcy podobno stosują ją jako zwykłą wodę mineralną. Słyszałem o kolejkach samochodów, które grzecznie czekają na napełnienie butli. Uprzedzam, że zapach siarczanów bywa intensywny.
Kaplica Świętego Krzyża
Rezerwat Siwa Broda posiada na swoim terenie także ciekawą budowlę. Może z daleka tak nie wygląda, ale pochodzi ona z 1675 roku. Jest to kaplica pod wezwaniem Krzyża Świętego. Obecna forma architektoniczna budynku to barok. Góruje ona nad okolicą i jest bardzo fotogeniczna. Kaplica jest zamknięta, ale można przez otwory w drzwiach zajrzeć do środka.
Warto odwiedzić rezerwat Siwa Broda?
Rezerwat Siwa Broda, a właściwie Národná prírodná rezervácia Sivá Brada nie jest miejscem z pierwszych stron przewodników, a jednak moim zdaniem jest to super ciekawostka, którą odwiedzić warto! Ja byłem pod wrażeniem i myślę, że i Wy będziecie!