Udostępnij
Kolejny spacer za nami. Pogoda dopisała i w wiosennej aurze wędrowaliśmy po kieleckiej górze Telegraf. Pomimo kiepskiej atmosfery w ciągu ostatniej dni to na spacerze uczestników przywitało słońce.
Tradycyjnie o 10:00 w niedzielne przedpołudnie spotkaliśmy się na spacer. Tym razem nogi zaniosły nas w okolice góry Telegraf. Poczekaliśmy na wszystkich spóźnialskich i już kilkanaście minut po dziesiątej siedzieliśmy na krzesełkach, które wiozły nas na szczyt. Podróż nimi nie trwa długo, ale dostarcza sporo wrażeń wizualnych.
Na szczycie zdecydowaliśmy się udać na zachód na górę Hałasa. Pomimo, że z zewnątrz wygląda ono jak część Telegrafu to ma swoją osobną nazwę. Jej wierzchołek znajduje się tam gdzie wieża obserwacyjna. Na miejscu porozmawialiśmy o kamieniołomach, które znajdują się na zboczach góry Hałasa.
Stamtąd droga zawiodła nas na szczyt Telegrafu, gdzie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Widoczność była bardzo dobra na całe miasto. Po zdjęciu udaliśmy się niebieskim szlakiem na wschód aby dotrzeć do cmentarza jeńców radzieckich.
Już na cmentarzu porozmawialiśmy o dziejach tego miejsca – o obozie jenieckim, w którym z powodu warunków pracy, chorób i egzekucji w latach 1941-1944 zginęło ponad 11 tysięcy osób. Z miejsca pamięci udaliśmy się żółtym szlakiem spacerowym w stronę karczmy pod stokiem narciarskim. Tam czekała już na nas gorąca herbata.
Kolejny spacer już za dwa tygodnie. Szczegóły dotyczące spacerów znajdziecie tutaj.
Autorem zdjęcia na szczycie jest Patryk Ptak – dzięki :)