Udostępnij
Do Zamościa nigdy nie było mi po drodze, ale gdy tylko nadarzyła się okazja, postanowiliśmy przyjrzeć się temu miastu. Zamość , nazywany bywa stolicą Roztocza, chociaż geograficznie do niego nie należy i jest wyjątkowy w swojej architekturze. Bywa też nazywana perłą renesansu, a o jej historii i współczesności dowiecie się z tekstu!
My odwiedziliśmy to niezwykłe miasto przy okazji Festiwalu Zamojskie Winobranie organizowanym przez Fundację Winiarnie Zamojskie, ale oprócz poznawania Zamościa od strony neoturystycznej, znaleźliśmy też czas na klasyczną turystykę!
Lokalizacja i dojazd
Zamość leży niedaleko Roztocza w województwie lubelskim. Od stolicy województwa – Lublina oddalony jest o 87 kilometrów, a od Kielc, skąd jechaliśmy, o 212 kilometrów. Trasa przebiega drogami różnego typu, ale całość jest bardzo przyjemna. Z racji sporej odległości od centrum Polski, Zamość to doskonała propozycja na dłuższą, przynajmniej weekendową wycieczkę.
Perełką Zamościa jest jego Stare Miasto i to w jego okolicy proponujemy szukać noclegów i miejsca do zaparkowania samochodu. Po jego terenie bez problemu możecie poruszać się pieszo, a inne atrakcje poza murami twierdzy nie są bardzo oddalone. Na terenie miasta możecie używać hulajnóg elektrycznych, taksówek lub korzystać z autobusów.
Historia Zamościa
Zamość uzyskał prawa miejskie w 1580 roku, a miało to miejsce na mocy przywileju lokacyjnego, który wystawił hetman wielki koronny Jan Zamoyski. W tym samym roku akt ten potwierdził król Stefan Batory. Dziewięć lat później miasto zostało stolicą Ordynacji Zamojskiej. Początkowo w Zamościu mogli osiedlać się tylko katolicy, ale stan ten trwał tylko 5 lat i od 1585 roku miasto otworzyło się dla Ormian. Trzy lata później zaczęli osiedlać się tu także Żydzi, a później Grecy, Szkoci, Węgrzy, Turcy i inne narodowości.
W Zamościu znajdowało się wszystko, co było potrzebne do życia, a otoczony był on siedmioma bastionami, które sprawiały, że przez wiele lat była to twierdza nie do zdobycia. Oparła się najazdom m.in. Kozaków, Tatarów i Szwedów. Podczas I Rozbioru Polski miasto znalazło się w zaborze austriackim, a w 1809 roku zostało zdobyte i włączone do Księstwa Warszawskiego.
W 1821 roku miasto zostało upaństwowione. Był to też początek prac nad obiektami twierdzy. Cześć z nich została dostosowana do obecnych standardów, a w innych powstały niezbędne dla funkcjonowania miasta obiekty. Miasto brało udział w walkach powstańczych, a podczas Powstania Listopadowego było ostatnim z broniących się w całym kraju. W 1866 roku twierdza przestała istnieć i Zamość stał się miastem otwartym.
Zamość rozwijał się w dwudziestoleciu międzywojennym. Po wybuchu I Wojny Światowej, 9 i 12 września 1939 roku miasto zostało zbombardowane, a podczas tych wydarzeń zginęło około 250 osób.
Ciekawe miejsca w Zamościu
Wiele osób kojarzy Zamość z Rynkiem i znajdującym się na nim Ratuszem. Moje odczucia były podobne, ale po wizycie już wiem, że pomimo faktu, że Ratusz prezentuje się pięknie, to jest dużo więcej powodów, aby Zamość odwiedzić! Nie udało nam się odwiedzić wszystkiego. Sporo jeszcze przed nami! Oferta turystyczna Zamościa jest spora i tym razem nie odwiedziliśmy np. tras podziemnych, ale jest to dobra okazja, żeby wrócić!
Stare Miasto w Zamościu wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO od 1992 roku.
Rynek z Ratuszem
Rynek to serce Starego Miasta w Zamościu. To niezwykłe miejsce, ale ciekawe jest też to, że Zamość jako miasto został całkowicie zaplanowany i wybudowany według z góry określonego planu. Dzięki temu układ urbanistyczny jest regularny i przemyślany. Twórcą projektu miasta był włoski architekt Bernardo Morando.
Wieża ratuszowa, która mierzy aż 52 metry, góruje nad całym Starym Miastem. Znajduje się na niej zegar i niewielki balkon. Początkowo nie był on wysunięty na płytę Rynku, ale w ramach prac, mających na celu ustabilizowanie wieży, usypano specjalne skarpy. Podczas kolejnych przebudów ratusz zyskał kolejne piętro i wiele dekoracji. Schody, które widzimy dzisiaj, pochodzą z 1770 roku. Codziennie, w samo południe z ratuszowej wieży odgrywany jest miejski hejnał. Hejnał grany jest na trzy strony świata. Podobno Jan Zamoyski zabronił grać go w stronę Krakowa, ponieważ nie popierał rezydującego tam wtedy króla.
Kamienice Ormiańskie
Obok Ratusza, obiektami charakterystycznymi dla zamojskiego rynku są Kamienice Ormiańskie. Skupiają uwagę niezwykłą architekturą i intensywnymi kolorami. Leżą one przy ul. Ormiańskiej – była to część miasta, którą Jan Zamoyski przekazał przybyszom z Armenii. Najbardziej charakterystyczne jest 5 budynków, które po II Wojnie Światowej przeszły na własność państwa, a powstały w XVII wieku.
Każda z nich ma swoją nazwę. Kamienica żółta nazywana jest „Pod Madonną”, niebieska „Pod Małżeństwem”, czerwona „Pod Aniołem” lub „Pod Lwami”, ciemnożółta to kamienica „Rudomiczowska”, a zielona to kamienica „Wilczkowska”. Ormianie posiadali jeszcze wiele innych kamienic, ale te pięć jest z nich najciekawsze. W kilku z nich znajduje się Muzeum Zamojskie. Śmiało zaryzykuję, że myśląc „Zamość”, wielu z Was ma przed oczami właśnie Ratusz i położone obok niego kamienice.
Obiekty twierdzy Zamość
Zamość był miastem twierdzą! Obwarowania miejskie składały się z 7 bastionów i przez wiele lat sprawiały problemy oddziałom atakującym miasto. Oficjalnie twierdza przestała pełnić swoją funkcję w 1866 roku, ale wiele zabudowań i fortyfikacji przetrwało do dzisiaj. Pełnią aktualnie inne funkcje, ale sporo z nich można zwiedzać i oglądać. W jednym obiekcie jest galeria handlowa, w innym restauracja, a jeszcze inny to magazyn, ale nadal mocno zaznaczają się one w krajobrazie miasta. Podobno obiekty twierdzy zajmowały w czasach świetności prawie dwa razy tyle terenu, co powierzchnia miasta.
W mieście zachowane jest sporo obiektów twierdzy takich jak wspomniane już bastiony, Nadszańce, bramy, fosa, Kojec czy Rotunda. Gwarantuję, że nie przegapicie ich, wędrując po zamojskim starym mieście!
Synagoga w Zamościu
W samym sercu Starego Miasta niedaleko Rynku Solnego znajduje się budynek dawnej zamojskiej synagogi. Powstała ona w 1620 roku i służyła przez stulecia Żydom z Zamościa. 250 lat po niej powstała druga synagoga w mieście, ale ta do końca była najważniejsza. Została zdewastowana podczas II Wojny Światowej, a w okresie powojennym pełniła funkcję Biblioteki Miejskiej.
Dzisiaj zarządzana jest przez Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego jako „Centrum Synagoga”. Znajduje się w niej ekspozycja dotycząca samej synagogi, ale także historii Żydów Zamojskich. Synagoga czynna jest od wtorku do niedzieli od 10.00 do 18.00, a poza sezonem od 10.00 do 14.00. Biletem wstępu jest cegiełka o wartości 9 zł.
Więcej o obiekcie dowiecie się z tekstu – Synagoga w Zamościu.
Katedra Zamojska
Jak nie trudno się domyślić fundatorem katedry był Jan Zamoyski. Dzisiaj jest ona pod dwoma wezwaniami: Zmartwychwstania Pańskiego oraz św. Tomasza Apostoła. Autorem projektu katedry jest wspomniany już projektant zamojskiego rynku – Bernard Morando – włoski architekt. Kościół konsekrowany został w 1637 roku. Przez lata wygląd kościoła różnił się od dzisiejszego, ale w 2010 roku udało się przywrócić mu wygląd zbliżony do pierwotnego.
W środku znajduje się dziewięć kaplic, wśród których m.in. kaplica Zamoyskich (Ordynacka), w której umieszczona została płyta nagrobna Jana Zamoyskiego oraz portrety założyciela miasta i jego syna. W podziemiach kościoła pochowany jest m.in. Jan Zamoyski. Biletem wstępu na zwiedzanie katedry jest ofiara w kwocie 3 zł na utrzymanie obiektów parafii. Wstęp do krypt to ofiara w kwocie 5 zł (wtedy jesteśmy zwolnieni z opłaty 3 zł za zwiedzanie katedry).
Katedra, a właściwie znajdująca się przy niej dzwonnica to doskonały punkt widokowy. Z jej szczytu możemy obserwować całą zamojską starówkę wraz z Rynkiem i Ratuszem, ale także spojrzeć na różne obiekty twierdzy, których w okolicy dostatek. Sama dzwonnica pochodzi z XVIII wieku i znajdują się na niej trzy dzwony. Wchodząc na punkt widokowy, możecie trafić akurat na dzwonienie, więc się nie przestraszcie. Bilety na dzwonnice kosztują 5 zł dla osoby dorosłej i 3 zł dla dzieci, emerytów i młodzieży a czynna jest ona w sezonie od wtorku do niedzieli od 12.00 do 16.00.
Kościół oo. Franciszkanów
Ta zbudowana w 1637 roku świątynia była jedną z największych w Polsce! Fundatorami byli Tomasz Zamoyski i Katarzyna z Ostrogskich Zamoyska. Spacerując po zamojskim starym mieście, na pewno tego obiektu nie przegapicie. Robi wrażenie rozmiarem i architekturą. Przed kościołem znajdowały się budynki klasztorne, które zostały zlikwidowane na początku XIX wieku.
Przez lata kościół pełnił inne niż pierwotna funkcje. Znajdowały się w nim m.in. koszary, muzeum, liceum czy też kino. Obecnie pełni z powrotem swoją pierwotną funkcję, a turystów zachęca niezwykłymi wnętrzami i kilkupoziomowymi podziemiami z grobami zakonników i profesorów Akademii Zamoyskiej.
Roztoczańskie Muzeum PRL
Jednym z obiektów, które położone są poza Starym Miastem, jest Roztoczańskie Muzeum PRL. To prywatne muzeum, gdzie jego właściciel chce pokazać kawałek historii, który część z nas poznało na własnej skórze, a inni znają z opowiadań rodziców czy babć i dziadków.
Muzeum czynne jest w sezonie codziennie od 10.00 do 18.00, a poza sezonem na zamówienie. Bilet kosztuje 20 zł normalny, a 15 zł ulgowy. W środku oprócz ciekawej ekspozycji i pomieszczeń zaaranżowanych na pokoje z epoki, znajdziecie również sklepik z towarami znanymi z czasów PRL.
Więcej o tym miejscu znajdziecie w tekście – Roztoczańskie Muzeum PRL w Zamościu.
Pałac Zamojskich
Jeżeli zastanawiacie się, dlaczego Pałac Zamojskich, którzy to Zamość zbudowali jest na samym końcu, to zaraz się dowiecie. Otóż nie wygląda on dobrze. Główna bryła pałacu jest zachowana, ale obecnie znajduje się w nim szkoła oraz mieszkania. Warto go zobaczyć, mieć świadomość jego historii i przeznaczenia, ale nie jest to miejsce, w którym jest co zwiedzać.
Pałac pierwotnie był odgrodzony od reszty miasta, a jego projektantem był znany już z innych obiektów Bernard Morando. Warto pamiętać o czasach jego świetności, ale zdecydowanie bardziej warto poznać Zamość od strony innych, wspomnianych wyżej obiektów.
Zamojska Aleja Sław
Wędrując z Rynku w stronę Katedry, traficie do Zamojskiej Aleja Sław. Na chodniku ulicy Grodzkiej znajdują się wykonane z brązu odlewy poświęcone ludziom zasłużonym dla Zamościa. Wśród nich znajdują się m.in. Jan i Róża Zamoyscy, Zespół Vox, Jan Englert, Krzysztof Zanussi czy Jan „Ptaszyn” Wróblewski. Aleja cały czas się rozrasta.
Bramy miejskie
Jak już wiecie, Zamość przez wiele lat był twierdzą, a jak to w twierdzach bywa, muszą istnieć miejsca, którymi do nich się dostaniemy. Zwiedzając Zamość, możecie dziś odwiedzić Bramę Lwowską (Starą i Nową), Szczebrzeską oraz Lubelską (Starą i Nową).
Brama Lwowska powstała prawdopodobnie w 1599 roku i była jedną z trzech bram miejskich. Znajdują się na niej wizerunki Chrystusa oraz św. Tomasza – patrona Zamościa. Została ona odtworzona w 1979 roku. Tuż obok niej funkcjonowała Nowa Brama Lwowska, która obecnie znajduje się w posiadaniu Orkiestry Symfonicznej.
Brama Szczebrzeska powstała kilka lat później niż Lwowska, a jej projektantem również był Bernard Morando. Na przestrzeni lat pełniła różne funkcje. Znajdowało się w niej m.in. więzienie, radiowęzeł czy też hotel. Swój obecny wygląd zawdzięcza renowacji w 2009 roku.
Wspomniany Bernard Morando zaprojektował także Starą Bramę Lubelską. Podobnie jak poprzedniczki, na przestrzeni lat pełniła ona różne funkcje. Generalny remont przeszła w 1987 roku, a w ramach rewitalizacji z 2009 uzyskała dzisiejszy wygląd i funkcję. Nowa Brama Lubelska powstała w 1822 roku wraz ze zmianami dróg wjazdowych do twierdzy. Zrewitalizowana została w ramach tego samego projektu co Stara Brama Lubelska.
Dom Marka Grechuty
Wiele znanych osób było i jest związanych z Zamościem. Wśród nich znajduje się Marek Grechuta – piosenkarz, kompozytor, poeta i malarz. Urodził się 10 grudnia 1945 roku właśnie w Zamościu. To w Zamościu powstały jego pierwsze utwory i właśnie tu uczył się gry na fortepianie. Marek Grechuta mieszkał w Zamościu do 1963 roku.
Na jego domu z młodzieńczych lat, przy ul Grodzkiej 7, znajduje się tablica pamiątkowa. Będąc przy nim pamiętajcie, żeby wejść na podwórko, które ma niesamowity klimat!
Zamojski oprowadzacz i inne inspiracje
Zamość to miasto, które przygotowało dla turystów sporo pomysłów, tras i gotowych przewodników. Jednym z nich jest Zamojski Oprowadzacz. To bardzo ciekawa publikacja, która zawiera 12 tras spacerowych, które przygotowali… sami mieszkańcy! Daje on spojrzenie z innej perspektywy, a każda z wycieczek porusza inną tematykę, taką jak np. Zamość w PRL-u, Zamość bez barier, Cztery Łapy po Zamościu czy Szlakiem Leśmiana. Przewodnik do pobrania znajdziecie tutaj.
Zamojskie ZOO
Jeżeli znajdziecie czas, możecie odwiedzić również zamojskie ZOO im. Stefana Milera. Jest to jeden z najstarszych ogrodów zoologicznych w Polsce, a jego początki sięgają aż 1918 roku. Bilet wstępu to koszt 40 zł dla osoby dorosłej i 30 zł ulgowy, a dziecko do 3 roku życia płaci 1 zł (bilety można kupić na stronie ZOO online). Ważna informacja jest taka, że parking jest bezpłatny. Zoo znajduje się przy ulicy Szczebrzeskiej 12.
W zamojskim ogrodzie zoologicznym znajdziecie wszystkie najważniejsze zwierzęta, jakich spodziewamy się w ZOO, czyli lwy, tygrysy, żyrafy, niedźwiedzie, zebry, wielbłądy czy lemury. Ogród przechodził w ostatnich latach rozbudowę i powstało sporo nowych obiektów. Nam tym razem nie udało się odwiedzić ZOO, ale jeżeli tylko będziemy tu z dziećmi, na pewno skorzystamy i z tej propozycji.
Wszelkie szczegóły przed przyjazdem znajdziecie na stronie ZOO, gdzie możecie też wirtualnie pospacerować po jego terenie.
Jedzenie i noclegi
Nasz pobyt w Zamościu spowodowany był Festiwalem Zamojskie Winogranie organizowanym przez Fundację Winiarnie Zamojskie. Jako baza noclegowa służył nam zlokalizowany na samym Rynku Hotel Arte. Bardzo przyjemne miejsce i doskonała lokalizacja. Oprócz ładnych pokoi hotel ten wyróżnił się też bardzo smacznym i różnorodnym śniadaniem.
Jeżeli chodzi o dania obiadowe, to mieliśmy okazję zajrzeć do Restauracji Muzealnej – Ormiańskie Piwnice, gdzie zjedliśmy smaczne szaszłyki i rybę oraz do restauracji Morando, gdzie zjedliśmy pyszny makaron z owocami morza oraz policzki wołowe.
Warto zajrzeć do Zamościa?
Zamość zrobił na mnie dobre wrażenie. Jadąc do tego miasta miałem przed oczami głównie Ratusz, który znaleźć można na większości zdjęć obrazujących region. Zamość ma jednak sporo więcej do zaoferowania i sam wiem, że nie odkryłem jeszcze wszystkiego. Mam zatem powód do kolejnej wizyty, a stosunkowo bliska odległość sprawia, że raczej nastąpi ona szybko! Jeżeli szukacie klimatycznego miejsca na spędzenie weekendu, to Zamość musi znaleźć się na Waszej liście!