Udostępnij
Czy znacie miejsce w Polsce, gdzie zobaczyć można na raz szkielet mamuta, nosorożca włochatego, tropy dinozaurów, ogromne amonity, czy minerały z całego świata? Oprócz internetu takim miejscem jest Muzeum Geologiczne Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie. Obiekt znajduje się na warszawskim Mokotowie, a pamięta jeszcze czasy wojenne.
Pierwszą rzeczą, która imponuje jest sam gmach. Nie kojarzy się on z muzeami spotykanymi w Polsce na każdym kroku. Wielkość sali ekspozycyjnej robi wrażenie. Przeszklony dach i galeria geologów polskich pod sufitem również dopełniają formę. Zwróćcie uwagę na podłogę w sali głównej. Jej stan nie jest najlepszy, ale nie jest to kwestia „zęba czasu”, lecz zniszczeń dokonanych podczas bombardowań z II wojny światowej.
Ekspozycja mieści się na dwóch poziomach. Poziom wyższy zawiera gabloty z okazami, natomiast poziom niższy jest dużo bogatszy. Możemy tu obejrzeć zrekonstruowane szkielety m.in. mamuta, nosorożca włochatego i model dinozaura „Dyzia” zrekonstruowanego na podstawie tropów. Na ścianach wiszą różnorodne tablice prezentujące procesy geologiczne i przeszłość Ziemi. Również na tym poziomie znajdują się gabloty z okazami oraz dioramy. Najnowszym okazem dioramy jest odtworzone wyjście pierwszych tetrapodów na ląd. Jej powstanie wiąże się z odkryciem najstarszych śladów wyjścia tych organizmów z wody w Górach Świętokrzyskich. Na tym samym poziomie znajdują się także różnorodne okazy geologiczne (skamieniałe drewno, metrowy amonit i inne). Na półpiętrze prezentowane są także gabloty przestawiające środowisko pustynne i jaskiniowe.
Aktualnie w holu muzeum znajduje się wystawa kolekcji śp. Adriana Kina – kolekcjonera o imponujących zbiorach. Miałem przyjemność konsultować z nim kilka kwestii podczas pisania pracy magisterskiej. Różnorodność i rozmiar amonitów robi wrażenie.
Nie ważne, czy jesteście fanami architektury, czy geologii – powinniście Muzeum Geologiczne w Warszawie odwiedzić. Wstęp jest bezpłatny, a placówka czynna jest od poniedziałku do piątku i w niedzielę.