Udostępnij
Są jeszce w Kielcach miejsca, w których nie byłem. Wiele ich niema, a od dzisiaj skreślona listy lokali, które trzeba sprawdzić jest La Cucina Italiana mieszcząca się w Kielcach przy ul. Ściegiennego. Sporo o nich słyszałem więc musiałem sprawdzić na własnej skórze.
Restauracja znajduje się niedaleko skrzyżowania z ulicą Wapiennikową w domku przy ulicy. Przed lokalem jest kilka mijesc parkinowych. Z racji pięknej pogody zdecydowaliśy się siąść na dworze. Do dyspozycji mamy oprócz tego zadaszone patio oraz stoliki wewnątrz, gdzie działa również klimatyzacja.
Karta jest średniej długości, ale dania zgrabnie krążą wokół włoskiej kuchni. Nie mamy tutaj nagle burgera i bigosu za co duży plus. Ceny są raczej ze średniej półki, ale zobaczcie sami.
Zdecydowaliśmy się na:
- zupa kurkowa – nawet nie spojrzałem ile kosztowała :)
- rosół z pierożkami tortellini – 12 zł
- Spaghetti z boczkiem i parmezanem w sosie śmietanowym – 20 zł
- Risotto z kurkami – 24 zł
- Średnia pizza Capriciosa – 25 zł
Na obsłużenie nie czekaliśmy długo. Szybko również dostaliśmy zamówione dania. Tutaj też pierwszy raz wspomnę o obsłudze, która była na bardzo wysokim poziomie, z uśmiechem i pozytywnym podejściem. Zaczęliśmy od zup. Rosół z pierożkami był w porządku. W bulionie było czuć warzywa, a pierożki miały smaczne nadzienie. Zmieniłbym jednak nazwę pierożków bo tortellini to tortellini, a to były bardziej sacchetini. Kurkowa była nieco tłusta, ale zawierała sporo grzybów i była smaczna. Minus za obite miseczki. Zepsuły wizualnie dania.
Później przyszed czas na dania główne. Risotto z kurkami smaczne, dobrze doprawione z wyczuwalnym smakiem bulionu i grzybami. Spaghetti dobre, a po delikatnym dosoleniu i dodaniu odrobiny oliwy było jeszcze bardziej smaczne. Trochę nie pomyśleliśmy o temperaturze panujacej na dworze bo nasz wybór dań nie był do końca wakacyjny, ale mimo to były smaczne.
Do tego wszystkiego zamowiliśmy pizzę. Zdecydowaliśmy się na Capriciosę. Jeżeli chodzi o ofertę pizzy to w lokalu znajdziecie ich 12 w trzech różnych rozmiarach. Zabrakło mi pozycji z karczochem bo potrafi on zrobić dobrą robotę. Ta, którą zamowiliśmy była bardzo smaczna, ale siężko ją porównać do innych. Prawie nie miała brzegów i była bardzo cienka. Smaczna, aczkolwiek niewielka. Po polaniu oliwą efekt był naprawdę niezły :)
Podsumowując naszą wizytę w La Cucina Italina powiem Wam, że zjadłem smaczny obiad, za który z napojami zapłaciliśmy około 100 zł. Nie jest to mało, nie jest też to dużo. Ciekawe smaki i miła obsługa są zdecydowanym lusem lokalu. Zmiana zastawy na pewno dodała by jeszce więcej entuzjazmu ;)