Udostępnij
Kielecki rynek burgerów znam dobrze. Po jedzeniu burgerów i kebabów czasem potrzeba jakiejś odmiany. Wybór padł na kanapkę i mięso ale w trochę innej formie – Meat Love. Burgera zastąpiło mięso z łopatki wieprzowej i indyk.
![](https://tymrazem.pl/wp-content/uploads/2014/02/IMG_0051.jpg)
![meat love](https://tymrazem.pl/wp-content/uploads/2014/02/IMG_0052-1.jpg)
Na nasze potrzeby odpowiedzieć miał lokal Meat Love przy ul. Hożej w Warszawie. Przechodząc po drugiej stronie ulicy nie zauważyłem go. Nie wiedziałem, jak wygląda, więc ujrzałem go dopiero zmieniwszy stronę. Lokal znajduje się w piwnicy, lecz jest w nim jasno i przyjemnie. W menu oprócz kanapek znajdują się również pewne ciekawostki: gofry z wołowiną i syropem klonowym oraz lody bekonowe. Nasz wybór padł na kanapkę Pulled Pork Chilli Slaw i Indyka.
![](https://tymrazem.pl/wp-content/uploads/2014/02/IMG_0038.jpg)
Zacznijmy od Indyka. Obie kanapki wkroczyły na stół z małą przystawko-sałatką. Były to słupki z ogórka w vinegretowej zalewie. Mięso podane w pszennym podpłomyku. Składniki kanapki to indyk, suszone pomidory, roszponka, awokado i bazyliowy majonez. Bardzo duża o wyrazistym, lecz subtelnym smaku. Jeżeli nie zaczniecie lekko głodni to możecie mieć problemy ze zjedzeniem całej. Kosztowała 19,50 zł, co nie jest ceną niską, ale kanapka ta jest warta swojej ceny.
![](https://tymrazem.pl/wp-content/uploads/2014/02/IMG_0041.jpg)
Kanapka Pulled Pork Chilli Slaw z bułką „Pan Bagnat” zamiast kotleta wypełniona była długo pieczoną (i podzieloną na włókna) łopatką wieprzową. Towarzyszyła jej sałatka z kapusty z sosem na bazie chilli, imbiru i kolendry. Mięso bardzo soczyste, a sos z sałatki dołożył mu smaku. Idealna kompozycja imbiru i kapusty z lekką nutą ostrości chilli. Kanapka kosztowała również 19,50 zł. Nie narzekałbym gdyby była ona tańsza, ale raz na jakiś czas (i w stolicy) warto spróbować. Tego typu kanapki (nie z burgerem) nie są jeszcze zbyt często spotykane, ale pojawiają się i należy z tego korzystać.