Udostępnij
Były placki, burgery, frytki i wiele innych. Nie pisałem jednak jeszcze o pierogach. Zacznę od lokalu położonego najbliżej mojego domu czyli Pierogarnia na Wspólnej.
Oferują pierogi na miejscu w sporym lokalu oraz dowóz. Zamówienie moje obejmowało pięć porcji pierogów. W ofercie znajdują się również naleśniki. Wśród zamówionych pierogów znalazły się węgierskie, świętokrzyskie, z brokułami, z serem i myśliwskie. Z wymienionych wcześniej dwa rodzaje podane były z sosem, inne ze skwarkami, a te na słodko z sosem truskawkowym. Pierogi z brokułami i z serem skład mają wiadomy, a pozostałe już wyjaśniam. Węgierskie zawierały nadzienie mięsno-warzywne, a myśliwskie pieczarki, kiełbasę i jałowiec.
Moim faworytem zostały pierogi węgierskie i z brokułami (oba podane z sosem koloru bladoróżowego). Z poprzednich wizyt pamiętam jeszcze jedne, które przypadły mi do gustu. Były pierogi z ricottą, suszonymi pomidorami i bazylią.
Ceny za porcję wahają się w okolicach 10 zł. Jedną porcją (8 sztuk) da się porządnie najeść. Jeżeli potrzebujecie odmiany od fastfoodu albo nie macie czasu na lepienie pierogów jest to dobre rozwiązanie.
Lokal ten ma jednak u mnie ogromny minus. Nie kulinarny, a bardziej kulturalny. Regularnie (praktycznie codziennie) parkuje swój samochód dostawczy w miejscu, gdzie jest to zabronione. Nie idźcie tą drogą. Przejdzie trzy metry na drugą stronę ulicy, a tam można parkować do woli :)