Udostępnij
Czy w Australii jest drogo? No tanio nie jest, ale da się kupić pewne rzeczy w cenach okazyjnych. Ciucholandy, w którym swoją drogą kupicie nie tylko ciuchy znajdziecie w praktycznie w każdym miasteczku. Mają różne nazwy i ceny, ale często potrafią zaskoczyć swoimi skarbami. Koniecznie odwiedźcie secondhandy w Australii!
W Australii często są one nazywane op-shop (od słowa opportunity). Są to miejsca, gdzie dochód ze sprzedaży przeznaczany jest częściowo na cele charytatywne.
Marki
Istnieje sporo różnych marek second handów. Najpopularniejszymi i takimi, z którymi spotykałem się najczęściej były Salvos, Winnies i Australian Red Cross. Z tych trzech oim ulubionym był chyba Salvos. Każdy sklep różni się od siebie pomimo tego, że często są pod jednym szyldem. Podobnie jest też z cenami i ofertą. Inne rzecy i ceny znajdziecie w modnych dzielnicach, a inne w miasteczku na prowincji. Oprócz tych trzech wspomnianych znajdziecie w Australii też sporo komisów i innych sklepów z używaną odzieżą i innymi ciekawostkami.
Oferta
W Polsce sklepy tego typu kojarzą się z jednym – z ubraniami. Czasami zdarzają się w nich buty czy zabawki, ale są to raczej przypadki. W Australi też ubrania stanowią najczęściej główny towar, ale oprócz nich znajdziemy tam także wiele innych rzeczy. W zależności od wielkości sklepu, mozecie często znaleźć w nich meble. Różnej jakości i urody, ale jeżeli jesteście fanami odnawiania staroci to będziecie na pewno się dobrze czuli.
W sklepach znajdziecie sporo ubrań. Najczęściej wiszą na wieszakach i są posegregowane ze względu na typ (marynarki, sukienki, etc.). Są one w dobrym stanie, a często mają jeszcze metki sklepowe.
W sklepach jest również mocno rozbudowana część kuchenna. Talerze, garnki, patelnie i inne sprzęty małego AGD czekają tylko na zakup. Myślę, że blogerzy kulinarni i foodstyliści mogli by spędzić tam trochę czasu bo niektóre okay były naprawdę piękne.
Oprocz rzeczy kuchennych w każdym sklepie znajdziecie też książki. Najwięcej powieści, ale wystarczy chwilę poszukać i mamy sporo przewodników, książek kulinarnych czy poradników. Jak dobrze trafimy to książki kupimy już za 1-2 dolary. W niektórych sklepach dostępne są także płyty winylowe. W jednym z nich znaleźliśmy całkiem niezła kolekcję polskich hitów sprzed lat (ktoś widocznie sprzątał dom np. polskiej rodzinie).
Oczywiście tak jak i u nas znajdziecie sporo akcesoriów i zabawek. Kapelusze, okulary przeciwsłoneczne, biżuteria róznej jakości i urody czeka na Was w ilościach często hurtowych.
Skąd się w ogóle biorą rzeczy w tych sklepach? Oddają je ludzie. Jeżeli coś jest komuś niepotrzebne lub kupił nowe to stare najczęściej trafia do któregoś ze sklepów lub na „wystawke” na ulicy. Australijczycy sądzą, że jeżeli ma się komuś coś przydać to lepiej to oddać za darmo niz wyrzucać.
Oprócz sporej ilości ubrań my w skepach tego typu wyposażyliśmy się w kilka australijskich pamiątek, torbę, książki dla dzieci i kilka innych produktów. Gdyby nie ograniczenia wagowe i wielkościowe bagażu to ograniczenia na pewno by u nas zniknęły.
Polecam Wam wizytę, w którymś ze sklepów bo można tam trafić prawdziwe skarby! :)