Udostępnij
Wiele spacerów z TYM RAZEM za nami. Przyszedł czas na podsumowanie dotychczasowych wydarzeń. Pewnie będzie też to czas na przemyślenie formuły kolejnych spotkań. Podsumujmy więc:
Spacery odbywały się w trzech formułach: Tym razem Kielce, Tym razem za miasto i Tym razem natura. W sumie odbyły się już 24 wydarzenia. Najwięcej było tych dotyczących naszego miasta, ponieważ powstały na samym początku. Na każdym z wydarzeń oglądaliśmy archiwalne zdjęcia, dzieliliśmy się ciekawostkami i lokalnymi „smaczkami”.
Oprócz samego spacerowania mieliśmy możliwość bezpłatnego odwiedzenia Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej, Zagrody Czernikiewiczów w Bodzentynie, czy Cmentarza Żydowskiego w Kielcach.
Kielce
Zobaczyliśmy wiele, a niektóre ze spacerów powtórzyliśmy, bo cieszyły się sporym zainteresowaniem. Byliśmy zarówno w centrum naszego miasta, jak i na Telegrafie, czy na Wietrzni. Nie udało się nam jeszcze odwiedzić Ślichowic, ale wszystko przed nami. Często w spacery angażowały się lokale gastronomiczne, dlatego zdarzało się, że wspólne wędrówki kończyliśmy darmowym poczęstunkiem. Nasze spacery skupione były wokół różnych tematyk: historycznej, kulturowej, geologicznej itd.
Za miasto
Spacery za miasto cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Odwiedziliśmy Święty Krzyż, Bodzentyn, Chęciny i Jaworznię. Pogoda płatała figle, ale spacerowaliśmy intensywnie. Dotarliśmy do miejsc, które większość uczestników odwiedzała po raz pierwszy (cmentarz żydowski w Chęcinach i Bodzentynie, czy polana Bielnik na Świętym Krzyżu ).
Natura
Ta formuła spacerów ukierunkowana była na poznawanie walorów przyrodniczych regionu. Odwiedziliśmy Perzową Górę, gdzie poszukiwaliśmy (z sukcesem) chronionych i ciekawych roślin (przebiśniegi, przylaszczki, czosnek niedźwiedzi i wiele innych). Drugim spacerem poświęconym tej tematyce był ten an górę Patrol na Słowiku, gdzie poszukiwaliśmy (również z sukcesem) kilku gatunków storczyków, które akurat były w fazie kwitnienia.
Nie było ani jednego spaceru, na którym musiałbym spacerować sam. Uczestniczyło w nich od kilku do ponad 50 osób. Nie straszna nam była temperatura ani opady.
Co dalej?
Pytanie, które pojawiło się w mojej głowie ostatnio. Czy jest jeszcze potrzeba organizowania kolejnych spacerów? Ilość uczestników oraz zaangażowanie ostatnio lekko osłabły. Czy potrzebujecie zmiany formuły, a może innych modyfikacji? I przede wszystkim: czy chcecie jeszcze spacerować? :)