Udostępnij
Najczęściej lokale odwiedzam w dzień otwarcia lub tuż po nim. Często wtedy trzeba przymknąć oko na niedociągnięcia czy zachowania wynikające ze świeżości lokalu. Tuż po otwarciu odwiedziłem również Calimero Cafe. Wpis z wizyty znajdziecie tutaj. Pomimo, że w międzyczasie odwiedzałem lokal kilkakrotnie to postanowiłem poczekać z relacją. Lada dzień minie rok od pierwszej więc przyszedł czas na drugą.
Zmiany po roku działania są widoczne. Na ścianach pojawiły się obrazy i lustra. Karta wzbogaciła się kilka ciast, deserów i przekąsek. Pojawił się też alkohol, którego podczas pierwszej wizyty nie było. Lokal wykonał ukłon w stronę osób na diecie bezglutenowej i wprowadził do oferty część produktów dla klientów z takimi potrzebami.
Tym razem skusiłem się na kilka pozycji z karty. W związku z panującą pogodą zacząłem od grzanego wina. Później pojawiły się przede mną i szybko zostały skonsumowane panini, bruschetta i carpaccio.
Wino grzane przy zimowej aurze smakuje wybornie. Tak było i tym razem. Ciepłe z plasterkiem pomarańczy – dobre. Bruschetty wybrałem z suszonymi pomidorami i mozzarellą. Było smaczne, a polanie oliwą i dodanie soli i pieprzu jeszcze wzbogaciło ich smak. Może zabrakło mi aromatyzowanej oliwy, ale to już tylko szczegół. Calimero chwali się swoimi panini wszędzie. Wybrałem najprostszą z nich – z salami. Zdecydowanym ich plusem jest pieczywo. Nie kojarzy się ono z gastronomicznymi bułkami z kebabów z lat 90. Mi na myśl przywodzi Włochy. Pieczywo jest chrupiące i po prostu smaczne. Dodatki też niczego sobie, chociaż jak dla mnie ciut mniej cebuli by uczyniło kanapkę jeszcze lepszą. Na „deser” poszło carpaccio. Nie jest podawane klasycznie, wyłożone na talerz lecz na grzankach. Mięsu towarzyszy rukola, parmezan i grzyby leśne. Oliwa, pieprz i sól do smaku. Ja jestem fanem balsamico i też by mi do tego pasowała kilka kropli.
Ogólnie widać, że lokal powoli, ale się rozwija. Duża część oferty sprzyja zimowej rozgrzewce. Ja cały czas czekam na lato aby skorzystać z oferty piknikowej i wypożyczyć tandem Calimero :)