Udostępnij
Od jakiegoś czasu obserwuję lokal – Azzurro, który powstawał prawie tuż pod moim nosem. Ta część ulicy Sienkiewicza nie jest zbyt urodzajna jeżeli chodzi o gastronomię więc ciekawość tym większa.
Część Sienkiewicza, o której mówię znajduje się przy dworcu, a wspomniany lokal niedaleko sklepu muzycznego. Na tym odcinku deptaka znajduje się Saray Kebab i Pazibroda (ostatnio zamknięta). Był tu też sklep Małpka, który został zamknięty, a w jego miejscu zaczął powstawać lokal. Na początku jego przeznaczenie zdradzały meble gastronomiczne, które w środku można było zobaczyć przez szybę. Później wyłonił się kształt pieca na drewno i cały wystrój.
Lokal nazywa się Azzurro i ma specjalizować się w kuchni włoskiej. Dzisiaj pierwszy dzień był otwarty dla gości. Nie będę oceniał zbyt wielu elementów bo restauracja ta przez pierwsze 2 tygodnie planuje się rozkręcać i dopiero po tym czasie oferować 100% karty.
Najpierw o samym lokalu. Miejsce w nim znajdzie około 30-35 osób. Część miejsc jest a wysokich stołkach z widokiem na ulicę, a inne na fotelach. W środku nie jest bardzo jasno, ale duża witryna wpuszcza do środka sporo światła. Trudno przeoczyć spory, opalany drewnem piec na pizzę.
Dzisiaj w ofercie była pizza. Jeszcze nie było gotowej karty więc szef kuchni opowiedział nam o możliwościach jakie mamy. Podkreślił, że wszystkie składniki są najwyższej jakości i w większości sprowadzane z Włoch. Zdecydowaliśmy się na podzielenie pizzy na pół, aby poznać więcej smaków. Na jednej połowie wybraliśmy Bresaolę, a na drugiej mortadelę z pistacjami. Pizza taka kosztuje 30 zł. Margerita ma kosztować 17 zł. Do pizzy oliwa (na razie nie smakowa, ale będzie) dobrej jakości, o wyraźnym smaku, ale to forma podania robi równie dobre wrażenie – naczynie jest w kształcie żarówki. Do pizzy wybraliśmy też dostępne napoje owocowe na bazie San Pelegrino kosztujące 6-7 zł. Pizza pojawiła się szybko. Była pachnąca i smaczna oprócz wybranych wędlin były też na niej karczochy czy kaparowe jabłka. Pizza była smaczna, częściowo do zjedzenia nożem i widelcem. Ciasto z lekko dymnym posmakiem robiło ekstra wrażenie polane oliwą. Kiedyś słyszałem, że włoska pizza powinna dać się zjeść ręką i być „sztywna” – nie do końca ;)
Lokal oprócz wspomnianej pizzy oferuje też lody, a w planie na najbliższe dni są też pasty i inne włoskie dania, desery oraz koktajle. Azzurro ma być otwarte od 9.00 więc w ofercie pojawią się też panini na wynos i inne przekąski. Jak włoski lokal to oczywiście tez kawa z porządnego ekspresu.
Zajrzę na pewno po „rozkręceniu się”, żeby poznać szerzej ofertę, ale zachęta dzisiaj zaliczona dobra.
W lokalu można płacić kartą, ale jeżeli wybieracie się z wózkiem to czekają na was dwa stopnie.