Udostępnij
Jest takie miejsce na mapie Kielc, w którym od wielu lat można coś zjeść. Nazwy tego miejsca ulegały zmianie, ale charakter lokalu był mniej więcej taki sam. Dziś utrzymany jest on w tematyce Sphinxowo-Kojotowej.
Lokal ten odwiedzałem kilkukrotnie. W moich ocenach miał swoje niewielkie wzloty i spektakularne upadki. Jedzenie miał na poziomie zadowalającym (najczęściej), ale obsługa bywała różna. Co prawda często lepsza, niż to się zdarza np. w Kojocie.
Korzystając z „Korony Smakosza” postanowiłem ponownie odwiedzić „El Paso”, bo o tym lokalu własnie mowa. Znajduje się on na Plantach przy Silnicy. Idąc ul. Sienkiewicza w stronę dworca PKP należy skręcić w prawo tuż za rzeką.
W przeszłości zamawiałem tam różne rzeczy do jedzenia i były całkiem smaczne, ale nie zawsze typowo meksykańskie.
Zamówiliśmy Meksykańską Ucztę, która w cenie promocyjnej (-50%) kosztowała 49,90 zł. Trochę się zaskoczyliśmy informacją w menu, że w weekend kosztuje ona jednak 79 zł, a gratis w normalnej sytuacji dostaje się jeszcze butelkę wina – dzisiejsza promocja jednak tego bonusu nie obejmuje. Rabat uwzględniany był oczywiście od kwoty nie weekendowej. W menu napisane było, że jest to danie dla 4 osób. My byliśmy we dwójkę i trzecia osoba doszła w połowie. W skład meksykańskiej uczty wchodziło kilka dań m.in. QUSADILLAS – FAJITAS DEL POLLO (KURCZAK) – FAJITAS DEL CARNE (WOŁOWINA) – NACHOS – CHILLI CON CARNE – PAPATECA – GRILLOWANY KARCZEK – CIEPŁE TORTILLE.
W ramach oczekiwania dostaliśmy porcję nachos z salsą. Było to trochę szczęście w nieszczęściu. Miło, że coś dostaliśmy, chociaż czekanie aż tak długo nie trwało, ale słabo, że naczynie było w strasznym stanie – obdrapane i obite boki z każdej strony.
Samo danie było smaczne. Ilość była rzeczywiście duża, ale ja byłem w sumie po obiedzie. Daniom towarzyszyły salsy i śmietana. Mięsa były smaczne, ale quesadille jak dla mnie za cienkie i zdecydowanie za mało było w nich sera. Każdy mógł skomponować swoje danie. Zabrakło mi trochę wśród sals guacamole. Ogólnie danie oceniam na 4-/5.
Z jednej strony cena oryginalna 99 zł jest odpychająca, z drugiej strony jednak po podziale na cztery osoby już wygląda lepiej. Nie wiem, czy cztery osoby bez obiadu najadłyby się tym daniem, ale w promocji Korony Smakosza warto było spróbować.