Udostępnij
Są takie momenty, gdy nie mamy co zrobić z danym produktem. U mnie taki problem wystąpił w miniony weekend z jabłkami. Sezon w pełni. Owoce spływają z różnych stron i żal, żeby się zmarnowały. Mam dla Was rozwiązanie, które pewnie znacie, ale może uda mi się Was zmotywować do odświeżenia przepisu.
Co można zrobić z jabłek? Całkiem dużo rzeczy. Możemy zrobić kompot, mus, usmażyć w kawałkach, ususzyć, upiec w całości lub w częściach… jest jeszcze wiele innych propozycji. Ja postanowiłem iść drogą klasyczną i zrobić placki, albo jak kto woli pancakes z jabłkami. Jest to danie proste, ponieważ w moim wykonaniu nie ma stałych proporcji i składników.
Zacznijmy od mąki, która jest podstawą. Jeżeli macie mąkę tortową jest w porządku. Ja akurat nie miałem, więc w ruch poszła mąka pełnoziarnista. Jest zdrowsza i inna w smaku, no i wizualnie daje trochę inny efekt. Ciasto nie wychodzi białe, czy żółte, a szare. Oprócz mąki do zrobienia placuszków potrzebujecie:
- 6 jabłek (możecie dać więcej albo mniej, w zależności od tego, jakie placki chcecie uzyskać)
- jajko
- szklanka mleka
- proszek do pieczenia (płaska łyżka)
- cynamon
- sól
- cukier puder (3 łyżki)
- syrop klonowy lub trzcinowy
Jabłka obieramy, kroimy na ćwiartki i wycinamy gniazda nasienne. Ćwiartki kroimy w cienkie plasterki. Możecie też jabłka pokroić w paski. Dodajemy do nich mleko, jajko, cukier puder, cynamon wedle uznania i szczyptę soli. Mieszamy intensywnie. Powoli dodajemy mąki, aż do uzyskania pożądanej konsystencji. Ciasto ma być gęste, ale jeszcze lekko płynne. Smażymy na patelni na rozgrzanej oliwie lub oleju.
Najlepsze do zjedzenia są z syropem klonowym albo trzcinowym. Możecie także dla lepszego smaku posypać cukrem pudrem albo przyprawami (cynamon, kardamon, chilli lub wanilia).