Udostępnij
W dzisiejszym świecie przestajemy dostrzegać otaczające nas reklamy. Codziennie jesteśmy zalewani treściami z każdej strony. Tym razem postanowiłem połączyć dwie rzeczy, które lubię – marketing i dobre jedzenie. Przed Wami kieleckie reklamy z początku wieku.
Reklamy pochodzą z Gazety Kieleckiej wydawanej w latach 1870-1939. Ukazywała się ona dwa razy w tygodniu (w środy i niedziele). Poniższe kieleckie reklamy pochodzą z numerów wydanych w 1900 roku (102 numery).
Przeglądając reklamy (które zazwyczaj znajdują się w Gazecie Kieleckiej na ostatniej stronie) skupiałem się na kwestiach związanych z jedzeniem i piciem. Zobaczycie tu więc reklamy alkoholu, restauracji, hoteli, piekarni czy cukierni. Oprócz tematyki, którą w tym artykule poruszam, dużą część reklam w analizowanym roczniku stanowiły ogłoszenia przemysłowe, lekarzy, bankowe, sprzedaż zwierząt lub poszukiwanie pracowników lub inwestorów).
Dużą część ogłoszeń zajmowała kategoria, która dzisiaj nie kojarzy się z miejską gazetą – ogłoszenia o sprzedaży zwierząt. Zakup konia, klaczy, 100 jagniąt, knura czy prosiaków to chleb powszedni ostatniej strony Gazety Kieleckiej.
Alkohole
Dzisiaj reklamowanie alkoholu ma sporo ograniczeń, ale kiedyś ich nie było. Wśród wielu reklam alkoholi duża ich część reklamuje firmy z innych miast, które swoje produkty sprzedają przez lokalnych dystrybutorów. Dla przykładu Dom Handlowy Maurycy Seydel i S-ka reklamuje swoje wina oraz fakt, że można je kupić w Kielcach w składzie W. Danielewicza. Oprócz reklam wina i piwa trafiały się także reklamy urządzeń do rektyfikacji alkoholu w warunkach domowych.
Hotele i restauracje
Rok 1900 zaznaczył się na kieleckim rynku hotelarskim. Naprzeciwko istniejącego Hotelu Polskiego (obecnie Teatr im. Stefana Żeromskiego) otworzył się hotel Bristol. Na łamach Gazety Kieleckiej widać, że hotele konkurowały ze sobą mocno, naprzemiennie reklamując swoje pokoje, usługi dodatkowe i restauracje. Sporadycznie w reklamach pojawia się także hotel Europejski znajdujący się kiedyś przy ul. Dużej (okolice Rynku).
Obiady i przekąski
Nie samymi restauracjami hotelowymi człowiek żyje. W gazecie sporadycznie pojawiały się także inne materiały. Jeżeli zatem interesowały Was wypiekane dwa razy dziennie bułki i chleby, pączki ze smakiem ponczowym lub waniliowym albo obiady gospodarskie to mogliście takie informacje znaleźć.
Inne lokalizacje i produkty
Wśród wielu reklam i ogłoszeń w gazecie dużą część zajmują także ogłoszenia o pracę. Zarówno osoby poszukujące pracy jak i potencjalni pracodawcy ogłaszali się regularnie. Wśród wielu anonsów tylko jeden dotyczył pracy w kuchni, a zatrudnienia szukał kucharz z Węchadłowa.
Jeżeli w 1900 roku mieliście ochotę na świeże, krymskie winogrona, to Gazeta Kielecka informowała Was o nadchodzących dostawach. Poza sezonem słodyczy jedna nie zabrakło bo w firma Złoty Ul wszystkich prowincjonalnych kupców w swoje słodycze do sprzedaży wyposażyła!
Ciekawostki
Oprócz reklam i i ogłoszeń w 1900 roku w Gazecie Kieleckiej pojawiały się także co jakiś czas ogłoszenia. Znalazło się takie, że pan z Warszawy, który stroi pianina, to nie umie tego robić i je psuje oraz między innymi takie, związane z tematem tekstu. Już w 1900 roku pojawiały się podróbki produktów ( w tym przypadku piwa). Producent informuje o tym fakcie, dodając również miejsce, gdzie można ww. piwa zakupić.
Kieleckie reklamy z 1900 roku są dzisiaj bardzo interesujące. Są doskonałym zapisem tego, co działo się w Kielcach w czasach ich powstawania oraz pokazują jak zmieniało się podejście do marketingu na przestrzeni lat.
Wydania Gazety Kieleckiej dostępne są na stronie Świętokrzyskiej Biblioteki Cyfrowej.