Udostępnij
O miejscu tym słyszałem sporo, ale nie było wcześniej okazji go odwiedzić. Znajdujący się w nim zamek robi wrażenie. Pomimo, że aktualnie nie można do niego wchodzić i położony jest pośrodku niczego to jest to miejsce ciekawe. Mokrsko czeka na Wasze odwiedziny!
Lokalizacja
Mokrsko Górne to wieś leżąca w województwie świętokrzyskim w gminie Sobków. Od Kielc dzieli je około 35 kilometrów. Ruiny znajdują się przy gruntowej drodze, niedaleko rzeki Nidy.
Dostępność
Przy bramie wjazdowej, na ogrodzeniu widnieje informacja, że wstęp na teren zamku jest zakazany ponieważ jest to teren prywatny. Znajduje się tam również informacja o tym, że jest to stanowisko archeologiczne oraz informacje czego nie można tam robić.
Historia zamku Mokrsko
Pierwsze wzmianki o Mokrsku sięgają początku XIV wieku (1306 rok). Właścicielem dóbr był wtedy Piotr herbu Jelita. Pierwsza budowla obronna znajdowała się jednak w innym miejscu niż opisywane ruiny (w Mokrsku Dolnym). Początki zamku , którego ruiny możecie oglądać dzisiaj sięgają natomiast drugiej połowy XIV wieku.
W późniejszych latach wielokrotnie zmieniał on właścicieli. W 1531 roku Mokrsko i zamek nabyła królowa Bona. Zarządcą zamku w tym okresie był Piotr Kmita. w 1540 roku w księgach wpisani są już inni właściciele – rodzina Sancygniowskich (o pałacu w Sancygniowie przeczytacie tutaj).
Pod koniec XVIII wieku zamek przestał pełnić funkcje mieszkalne, a w połowie XIX wieku inwentaryzacja stwierdziła daleko posuniętą destrukcję. Obiekt wpisany jest do rejestru zabytków jako – ruiny zamku z otaczającym terenem, k. XV, 1535, nr rej.: A.157/1-2 z 4.06.1947 i z 8.05.1971.
Zwiedzanie
Ta część tekstu będzie bardzo krótka, bo zwiedzanie tego obiektu jak już pisałem nie jest możliwe. Dostępu broni brama oraz informacje o tym, że teren jest prywatny i monitorowany. Można chodzić na około i co jakiś czas pomiędzy krzakami ukaże nam się kawałek większy lub mniejszy zamku, ale to tyle.
Źródła podają, że pierwotnie zamek był zbudowany na planie prostokąta o wymiarach około 25 x 45 metrów. Posiadał wewnętrzny dziedziniec i trzy kondygnacje.
Warto?
Jeżeli zamek byłby otwarty dla zwiedzających to na pewno byłaby to budowla warta uwagi. W przypadku oglądania zza płotu moim zdaniem nie warto jechać z Kielc, żeby go zobaczyć, bo nie widać prawie nic. Trzymam kciuki, żeby obecny stan rzeczy się zmienił i zamek został udostępniony do zwiedzania.