Udostępnij
Na brak pizzerri w Kielcach narzekać nie można. Cieszy to, że te nowo powstające trzymały do tej pory w większości wysoki poziom. Na kieleckim rynku pojawił się nowy gracz. Lokal nazywa się AlCapone i znajduje się przy ul. Bodzentyńskiej (kiedyś w tym miejscu znajdowała się Beeba cafe). W związku z chwilowym brakiem czasu pewnego popołudnia postanowiliśmy zaprosić Ala Capone do domu zamawiając pizzę na pizzaportalu.
Lokal oferuje pizze w trzech rozmiarach – 30,40 i 50 cm. Ceny zaczynają się od 15 zł (mała Casino), a kończą na 45 zł (największa Al Capone). Pomimo zapowiadanych 70 minut na dostawę pizza przyjechała lekko wcześniej. Była ciepła i pachnąca z czym w dostawie bywa różnie.
Nasz wybór padł na jedną małą i jedną dużą pizzę. Ta 30 cm nazywała się Ansaldi (17 zł) i zawierała ser mozzarella, sos pomidorowy, bazylię, cebulę, polędwicę, pomidory i oregano. Ta 50 cm to Serowy Johny (30 zł) i zawierała ser mozzarella, sos pomidorowy, ser feta, ser pleśniowy, oliwki czarne i oregano.
Duży plus za ciasto – było cienkie i na brzegach chrupiące. Problem pojawiał się w środku (zwłaszcza przy pizzy serowej) gdzie trudno było jeść. Na pewno miała na to wpływ ilość składników i fakt, że 4 sery robią robotę.
Mi pizze smakowały. Może lekko mocniej bym dopiekł ciasto, żeby było sztywniejsze, albo po prostu dał mnie serów, ale smak był w porządku. Przed nami próba pizzy w lokalu (dowóz robi swoje). Chętnie spróbuję w przyszłości pizzy z odrobiną zieleniny (szpinaku czy rukoli).