Udostępnij
Wizyta w dzień otwarcia restauracji niesie za sobą pewne ryzyko. Nie zawsze dania są dopracowane, czasem obsługa szaleje. W przypadku wizyty w Solna 12 nie miałem tych problemów. Postanowiłem jednak odwiedzić lokal ponownie i sprawdzić czy trzymają poziom. Dla przypomnienia napiszę, że właścicielem lokalu jest kielecki piłkarz ręczny Karol Bielecki, a relacja z pierwszej wizyty znajduje się tutaj.
Do lokalu udaliśmy się bez wcześniejszej rezerwacji. Udało nam się znaleźć ostatni wolny stolik. Obsługa szybko przyjęła zamówienie, a że byliśmy w towarzystwie polsko-niemiecko-francuskim duża część odbywała się po angielsku (dziewczyny z obsługi nie bójcie się mówić po angielsku ;)). Obłożenie lokalu było stuprocentowe i tym tłumaczę fakt, że na wino czekaliśmy prawie 20 minut. Miłym akcentem była przekąska aby umilić czas oczekiwania. Zamówiliśmy sałatkę Cezar, Foie Gras z koziego sera, krem z dyni, spaghetti aglio e olio, Ribs eye stek, sernik jędrzejowski, lody z owocami i tartę z białą czekolada i granatami.
Szczegółowej opiszę dania moje ponieważ innych tylko próbowałem od kogoś :) Z pozostałych dań inni też byli zadowoleni. Jedynie w spaghetti mogło by być trochę mniej oliwy, a w sałatce sosu.
Zacząłem od kremu z dyni. Smaczny, z dodatkiem prażonej dyni i oliwy. Ja bym dodał trochę chilli dla złamania smaku. Później przyszedł czas na stek. Wybrałem Rib Eye średnio krwisty. Jako dodatki wybrałem grillowane warzywa i salsę. Salsy właściwie były dwie – czerwona i zielona. Mięso wysmażone było tak jak chciałem. Ciekawostką jest, że pochodzi ono z hodowli znajdującej się niedaleko Bodzentyna. Udało mi się zmieścić jeszcze deser. Tarta z białą czekoladą i granatem była rewelacyjna. Przez chwilę obawiałem się zasłodzenia, ale krem z białą czekoladą był idealny. Do tego kwaśne owoce, które waz z ciastem dawały połączenie rewelacyjne.
Widzę, że Solna 12 rozwija się prężnie i stara się trzymać poziom. Jest to miejsce doskonałe na odświętną kolację/obiad w gronie znajomych lub na uczczenie jakiegoś małego sukcesu.