Udostępnij
Rezerwat Radomice to niewielki obszar, obejmujący fragment lasu wraz z przepływającą przez niego rzeką. To bardzo przyjemne miejsce na spacer wśród drzew, a przy odrobinie szczęście spotkacie tam również sarny i bobry.
Rezerwat Radomice – lokalizacja i dojazd
Rezerwat Radomice oddalony jest od Kielc o niecałe 20 kilometrów, a od położonej nieopodal Morawicy o 3 kilometry. Pomimo, że rezerwat nosi nazwę Radomice, to leży on pomiędzy Łabędziowem i Radomicami, a tablica informująca o rezerwacie znajduje się w tej pierwszej wsi.
Możecie dostać się tam na dwa sposoby, pierwszym jest dojechanie do lasu od strony Radomic (ul. Turystyczna) lecz jest to droga polna. Drugą opcją, którą ja wybrałem było zostawienie samochodu na południowym skraju rezerwatu od strony Łabędziowa (ten punkt macie zaznaczony na mapie).
W rezerwacie znajdziecie sporo ścieżek, ale w związku z działalnością bobrów, o których za chwilę, wieloma z nich nie da się przejść.
O rezerwacie
Rezerwat ten utworzony został w 1953 roku, a jego powierzchnia wynosi 27,08 hektara. Administracyjnie znajduje się on w gminie Morawica i jest rezerwatem florystycznym. Przedmiotem ochrony, dzięki któremu rezerwat został utworzony są występujące tu w sporych ilościach cisy pospolite. Podobno jest to największe stanowisko tej rośliny na całej Wyżynie Małopolskiej. Rosną one zarówno w formie drzewiastej, jak i krzewów. Mi udało się znaleźć tylko te drugie.
Na terenie rezerwatu występują różnorodne zbiorowiska roślinne, takie jak łęg jesionowy, subkontynentalny bór świeży, ols porzeczkowy czy grąd. Teren rezerwatu jest podmokły i występuje na nim kilka źródeł, w pobliżu których odnotowano rośliny, takie jak przetacznik bobowniczek i potocznik wąskolistny. Rezerwat Radomice to także miejsce lubiane przez storczyki, których odnotowano tu 7 rodzajów.
Co na miejscu?
Tak jak pisałem na początku, samochód zostawiłem w południowo-zachodnim krańcu rezerwatu. Prowadzą z niego ścieżki wgłąb lasu. Idąc rezerwatem początkowo las sosnowy jest rzadki, ale z czasem zmienia się w gęstszy i liściasty. Sporo ścieżek kończy się ślepo, a inne na mokradłach, stworzonych przez bobry. Sam las jest bardzo przyjemny do spacerowania. Rośnie tam sporo konwalii.
Od tej strony do rzeki dojść mi się nie udało. Kilka cisów spotkałem po drodze i nacieszyłem swoje oczy lasem. Postanowiłem wrócić do samochodu i wzdłuż drogi w kierunku Łabędziowa udać się do miejsca, w którym rzeka płynie pod drogą. Jest tam niewielka ścieżka prowadząca w głąb lasu do tamy bobrowej. Długo nią nie powędrujecie, ponieważ za tamą spiętrzona woda uniemożliwia dalszą wędrówkę – chyba, że akurat macie gumowe spodnie wędkarskie, wtedy można próbować.
Bobry
Od kilku lat na terenie rezerwatu Radomice zadomowiły się bobry i pomimo różnorodnych zabiegów, które miały je stamtąd przegonić lub ograniczyć ich aktywność, nadal mają się dobrze. Spacerując po rezerwacie zobaczycie setki pni drzew z charakterystycznymi śladami zębów oraz świeżo powalone drzewa. Zdarzają się także bobrowe tamy, ale żywych osobników mi nie udało się zobaczyć. Nie jest to jednak niemożliwe, bo słyszałem od znajomych, że zdarza się je spotkać.
Co w okolicy?
Jeżeli rezerwat Radomice to dla Was za mało, to polecam połączyć kilka punktów w jedną wycieczkę. Niedaleko, w Morawicy znajdziecie np. ruiny kaplicy Oraczewskich. Ta prawie 200 letnia budowla przypomina o czasach, kiedy w Morawicy stał jeszcze dwór rodziny Oraczewskich. Więcej o tym miejscu znajdziecie w tekście – Ruiny kaplicy Oraczewskich.
Nieco dalej, ale nadal blisko znajdują się Chałupki. Kiedyś było to centrum garncarstwa znane w całym regionie, a nawet i poza nim. Dzisiaj znajduje się tam Ośrodek Tradycji Garncarstwa, w którym możecie dowiedzieć się wiele o tym rzemiośle i zobaczyć warsztat rodziny Głuszków. O tym miejscu również przeczytacie w tekście – Ośrodek Tradycji Garncarstwa w Chałupkach.
Warto odwiedzić rezerwat Radomice?
Pomimo tego, że mokradła nie pozwoliły mi zrealizować całkowicie planu zobaczenia skupisk cisów, to uważam, że rezerwat Radomice to fajne miejsce. Przedmiotem ochrony są tam zbiorowiska cisów pospolitych, ale walor edukacyjny mają też wspomniane już bobry. Myślę, że może się tam spodobać najmłodszym, bo ślady bytności bobrów są mocno widoczne i na pewno zrobią wrażenie na dzieciach przy odpowiednim wprowadzeniu. Sam las na obrzeżach rezerwatu jest przyjemny do spacerowania, a bliska odległość od Kielc sprawia, że miejsc to ma potencjał.