Udostępnij
Większości z nas Ćmielów kojarzy się z porcelaną. Ta położona niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego miejscowość ma jednak coś więcej do zaoferowania. Jeżeli jesteście fanami ruin i zamków to się nie zawiedziecie! Zamek w Ćmielowie na Was czeka.
Zamek jest bardzo ciekawym obiektem. Jego początki często są mylone z inną warowną budowlą – ruinami w pobliskim Podgrodziu. Te drugie powstały prawdopodobnie pod koniec XIV w., a w tym czasie ziemie dzisiejszego Podgrodzia należały do Ćmielowa, stąd mogą wynikać niedomówienia. XIV-wieczne źródła mówiące o zamku w Ćmielowie dotyczą najprawdopodobniej budowli z Podgrodzia właśnie. Właściwy ćmielowski zamek powstawał w latach 1519-1531 i zbudowany został przez Krzysztofa Szydłowieckiego.
Zamek w Ćmielowie – lokalizacja
Zamek w Ćmielowie położony jest na północny wschód od centrum Ćmielowa, przy ul. Zamkowej prowadzącej do Rudy Kościelnej. Żeby podjechać pod same ruiny trzeba skręcić w prawo po ok. 200 m od skrzyżowania z ul. Sandomierską (współrzędne 50°53′29″N 21°31′10″E)
Historia
Szydłowieccy byli właścicielami Ćmielowa od końca XV w. kiedy to wykupił te ziemie Jakub Szydłowiecki herbu Odrowąż. Wybrał on Ćmielów na swoją główną siedzibę i rozbudował podobno już istniejącą budowlę położoną w rozlewiskach rzeki Kamiennej. Dzięki niemu miejscowość w 1505 roku uzyskała prawa miejskie. Po śmierci Jakuba majątek przeszedł w ręce jego brata Mikołaja, a później Krzysztofa Szydłowieckiego. Za czasów tego ostatniego, w latach 1519 – 1531, zamek został rozbudowany do tego stopnia, że stał się pięknym renesansowym dworem i wspaniałą rezydencją magnacką. Ruiny, które możemy oglądać dziś są pozostałością tej właśnie budowli.
Zamek w Ćmielowie zmieniał swoich właścicieli na przestrzeni stuleci. Należał między innymi do rodziny Radziwiłłów – w 1549 roku urodził się w nim Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. W 1606 roku majątek przeszedł w ręce jednego z najbogatszych magnatów Rzeczypospolitej, wojewody wołyńskiego księcia Janusza Ostrogskiego. Umocnił on zamek dobudowując cztery narożne bastiony przyziemne. Kolejnymi właścicielami były rodziny Zasławskich i Wiśniowieckich, a w 1657 zamek zdobyli Szwedzi. Był to właściwie koniec świetności zamku – w tym okresie został znacznie zniszczony a na początku XVIII w. nawet częściowo rozebrany. Ciekawostką jest to, że na początku XIX w. w zamku mieścił się browar, a w kolejnym stuleciu urządzono tutaj łaźnię parową. Podczas II wojny światowej Niemcy zajęli budowlę i założyli w niej szpital wojskowy. Obecnie teren jest własnością prywatną, jednak opuszczoną.
Zamek w Ćmielowie – wygląd
Główny zamek położony był na niewielkiej wyspie otoczonej fosą. Była to budowla nieregularna, wykonana z kamienia. Na stałym gruncie postawiono dodatkowe budynki mieszkalne i gospodarcze wraz z bramą wjazdową. Do dnia dzisiejszego najlepiej zachowała się właśnie ta część obiektu, podczas gdy na wyspie pozostały tylko niewielkie fragmenty właściwego zamku, a dokładnie jednej wieży, w której podobno mieściła się kaplica. Kiedyś połączona była ona z dwoma budynkami mieszkalnymi. Całość obiektu otoczona była ziemnymi fortyfikacjami, których większość widzimy jeszcze i dziś. Na teren zamku można wejść bez większego problemu, jednak do pozostałości na wyspie prowadzi ścieżka z kamieni i resztek desek wystających ponad poziom otaczającej wyspę wody. Trzeba bardzo uważać, żeby nie wykąpać się przy okazji zwiedzania. Ciekawostką, którą można zauważyć niemal od razu będąc w pobliżu pierwszej części zamku jest to, że praktycznie wszystkie budynki zdecydowanie zapadły się na przestrzeni stuleci. Dowodem na to są otwory strzelnicze położone tuż nad poziomem gruntu oraz nienaturalnie niska brama wjazdowa (żaden koń by się w nią nie zmieścił).
Podczas naszej wizyty w otaczającej zamek fosie mieszkała para łabędzi, które, jak wynikało z naszych obserwacji, spodziewały się potomstwa. Byliśmy dla nich nieproszonymi gośćmi, nie mogliśmy więc bez problemu obejść posesji dookoła – samiec dawał nam zdecydowane sygnały żebyśmy się wycofali ;)
Legenda
Jest i legenda związana z zamkiem. Podobno Szwedzi nie mogli zdobyć fortyfikacji. Kilkukrotne próby jej przejęcia okazały się bezowocne. Najeźdźcy wpadli wtedy na sprytny plan. Pozornie wycofali się z terenu jednak tak naprawdę zaplanowali zasadzkę. Poznali oni zwyczaje polskie i wiedzieli, że żaden gospodarz nie może odmówić wpuszczenia do swojego domu nowożeńców. Szwedzi przebrali się za gości weselnych i udawali, że biorą udział w zaślubinach. Gospodarze nie przeczuwając podstępu otworzyli bramę i to był ich zgubny koniec.
Warto?
Zamek w Ćmielowie to atrakcja, którą warto mieć w głowie podczas pobytu w okolicy. Jak to zazwyczaj z ruinami bywa, tak i te robią wrażenie, a wyobraźnia zaczyna pracować!
Podgrodzie
Istnieją dokumenty, które mówią o tym, że w 1388 roku Mikołaj i Marcin z Baruchowa (herbu Doliwa) sprzedali wieś Ćmielów wraz z zamkiem Gniewoszowi z Dalewic. Porównując te dane ze szczątkowymi informacjami o budowli z Podgrodzia można wysnuć przypuszczenie, że budowla ta należała do braci z Baruchowa właśnie. Warowna budowla jest niezwykle tajemnicza – niewiele o niej wiadomo. Prawdopodobnie jej budowa nigdy nie została w pełni ukończona, ale odkryte przez archeologów ślady świadczą o tym, że była zamieszkana. Być może kolejni właściciele nie rozbudowywali zamku, ponieważ uznali za lepsze miejsce na zamieszkanie tereny położone bliżej obecnego Ćmielowa. W Podgrodziu do dziś zachował się właściwie tylko fragment wieży, położony na niewielkim wzgórzu tuż za pierwszym domem we wsi od strony Ćmielowa.