Udostępnij
O tym, że niemal w każdym większym miasteczku w Czechach znajduje się browar, pewnie już wiecie. Czesi piją najwięcej piwa na świecie, to chyba też każdy wie. Dziś chcę Wam opowiedzieć o ciekawym miejscu w północnych Czechach w miejscowości Cvikov. Znajduje się tam Browar Cvikov, który odzyskał dawny blask dzięki miłośnikom warzenia tego najcenniejszego dla Czechów złotego napoju.
Położenie
Brovar Cvikov miałam okazję zwiedzić podczas weekendu spędzonego w województwie libereckim. Jest to bardzo dobry przystanek w wędrówce po zabytkach i ciekawych miejscach na podgórzu Gór Łużyckich. Miejscowość Cvikov leży nieco ponad 10 km od granicy z Niemcami i niecałe 30 km od granicy z naszym krajem, przy drodze nr 13.
Pół wieku w zapomnieniu
Browar, czyli Pivovar Cvikov rozpoczął swoje drugie życie dopiero 5 lat temu. Jesienią 2014 roku właśnie uwarzono tu pierwsze piwo, po blisko półwiekowej przerwie w działaniu. Było to piwo Klíč 12°, niepasteryzowany jasny lager premium. Jego smak i receptura mają nawiązywać do typowego staroczeskiego piwa. Na pewno warto go spróbować, choć duża gorycz przypadnie do gustu pewnie tylko znawcom i miłośnikom klasyki ;)
Tradycje warzenia piwa w samym Cvikovie sięgają aż XVI wieku. Zamknięcie tego XIX-wiecznego browaru 1. stycznia 1968 roku było symbolicznym zakończeniem tego ponad 400-letniego etapu w historii miasteczka. Pamiątką tego wydarzenia jest napis zachowany na ścianie w wieży słodowej (ciekawostką jest to, że nawet dziś wszystkie worki ze słodem przynoszone są tu po schodach przez ludzi – nie ma żadnej windy!). Po likwidacji browaru budynki stopniowo niszczały. Przez lata znajdował się tu m.in. skład warzyw, warsztat samochodowy, była też dyskoteka, a nawet hodowano tu grzyby.
Korki, waga i rynna
Niestety poza tym napisem i częścią zabudowań wszystko w browarze jest nowe. Nie zachowało się niemal nic z dawnego wyposażenia. Gdyby nie nowi inwestorzy – firma Nový Bor Jakub – prawdopodobnie miejsce to zniknęłoby niebawem całkowicie. Podczas odbudowy kładziono nacisk na to, aby browar w jak największym stopniu przypominał ten oryginalny, również jeżeli chodzi o rozkład i funkcje pomieszczeń. Wzorowano się na jego historycznych planach. Jedyne odnalezione pamiątki po dawnym zakładzie to torba z ceramicznymi korkami do butelek, miedziana rynna i waga. Dziś najbardziej efektownym miejscem w browarze jest pomieszczenie, w którym na dwóch poziomach znajdują się dwie miedziane kadzie.
Drugim najciekawszym miejscem podczas zwiedzania browaru są piwnice. Na ich starych kamiennych murach można zaobserwować nacieki przypominające te w jaskiniach. Można tam znaleźć stalaktyty, które powstają od ponad 130 lat.
Browar dziś
Wyposażenie browaru jest dziś bardzo nowoczesne, ale metody warzenia – tradycyjne i rzemieślnicze. Browar przez cały rok produkuje pięć rodzajów piwa. Na początku, poza wspomnianym już piwem dwunastką (Klíč), warzono dziesiątkę (Luž) i słabą ósemkę (Sklář), później wprowadzono do oferty jedenastkę (Hvozd) i trzynastkę (Sváteční) (aby dowiedzieć się więcej o czeskich piwach, zajrzyjcie tutaj). Sprzedawane są one w plastikowanych butelkach lub w beczkach. Poza sezonem, zimą i wiosną, warzony jest wybrany szósty rodzaj piwa. W tym okresie można kupić w browarze specjalnie przygotowany „sześciopak” ze wszystkimi rodzajami trunku. Na uwagę zasługuje to, że butelkowane piwo nalewane jest co prawda za pomocą specjalnej maszyny, ale każdą butelkę musi przygotować, okleić, podłożyć pod kurek, napełnić i zakręcić sam pracownik browaru.
Restauracja i hotel
Po zwiedzeniu browaru możecie się udać do restauracji Sladovna, w której nie tylko spróbujecie miejscowego piwa, ale też zjecie porządny posiłek. Ja miałam okazję spróbować „deski piw”, czyli wszystkich pięciu warzonych tu rodzajów trunku, podanych na desce w mniejszych, niż standardowe kuflach. Od niedana można też przenocować w klimatycznym hotelu Kleis, urządzonym w dawnych spichlerzu. Planów związanych z obiektem jest jeszcze sporo. Właściciele stopniowo rozbudowują go, głównie pod kątem imprez kulturalnych, ale też przyjęć i wesel.
Zwiedzanie browaru trzeba zaplanować i umówić się wcześniej. Trwa ono około 60 minut i dostępne jest dla grup minimum 10-osobowych. Koszt to 50 koron za osobę. Od 2017 roku Browar Cvikov ma polski fan page na facebooku, można więc bez problemu skontaktować się z nimi, zarezerwować stolik czy zapytać o szczegóły zwiedzania :)