Udostępnij
Jeżeli miałbym wymienić napój, który kojarzy mi się z Czechami, to miałbym dylemat, czy byłoby to piwo, czy Kofola. Może to kwestia tego, że pierwsze wizyty w Czechach odbyłem, gdy jeszcze się złotym trunkiem nie zachwycałem, a może tego, że Kofolę po prostu lubię.
Historia Marki
Swoje początki Kofola ma w czasach powojennych. Właśnie wtedy (w 1948 roku) powstała firma Galena Opava, która zajmowała się produkcją leków i nalewek. Badania nad uzyskaniem zawierającego kofeinę syropu KOFO trwały dwa lata! Kierował nimi pan Zdeněk Blažek. Zebrał on 14 naturalnych składników (ziołowych i owocowych, w tym syropów z wiśni, jabłek, malin i porzeczek), aby uzyskać smak, który znany jest do dzisiaj. Rok po tym odkryciu (czyli w 1960 roku) Kofola trafiła do sklepów i stale zyskiwała nowych fanów. Podobno w latach sześćdziesiątych konsumpcja Kofoli była tak dużo, że w Czechosłowacji zabrakło niektórych ziół do jej produkcji i musiano je sprowadzać z zagranicy. W latach siedemdziesiątych roczna produkcja Kofoli osiągnęła 180 milionów litrów. Aksamitna Rewolucja w 1989 roku nie oszczędziła Kofoli. Czesi i Słowacy często sięgali po analogiczny napój zza żelaznej kurtyny. Firma od tamtych czasów kilkukrotnie zmieniała właścicieli i szykowała się na wielki powrót.
W 1998 roku Kofola ożyła. Na początku zaczęły się pojawiać jej nowe opakowania (butelki i Kofola lana), a później nowe smaki. Wtedy także zaczęły pojawiać się różnorodne reklamy Kofoli, z których wiele zapisało się w czeskiej kulturze. Przed osiągnięciem pięćdziesięciu lat Kofola przekroczyła swoją rekordową sprzedaż z lat siedemdziesiątych.
Smaki Kofoli
Najbardziej rozpowszechnioną wersją smakową Kofoli jest ta oryginalna. I ja najczęściej po nią właśnie sięgam (w wersji lanej występuje tylko ta). Regularnie wprowadzane są jednak na rynek nowe smaki, które z większym lub mniejszym sukcesem, zdobywają nowych smakoszy. Nowe wersje smakowe w butelkach mają inne etykiety i kolor zakrętki, po czym najłatwiej je odróżnić. Wśród wielu wariantów smakowych można wyróżnić te w miarę stałe, nowości oraz smaki typowo sezonowe.
Zacznę od tych ostatnich, bo najbardziej znanym jest oczywiście Kofola Bożonarodzeniowa z cynamonem i goździkami (moim zdaniem połączenie bardzo udane!).
Różne kombinacje smakowe dostępne są w różnych butelkach (np. wersja bez cukru dostępna jest w butelce 2 l, ale w mniejszych już nie). Jeżeli chodzi o smaki dostępne w sprzedaży, to są to:
- Original
- Bez cukru
- Wiśniowa
- Citrus
- Morela
- Z guaraną
- Arbuz
- Malina
- Jeżyna
- Agrest
- Czarna porzeczka
- Ananas
- Grejfrut
Z kija, butelki czy z puszki?
Jeśli chodzi o doświadczenie smakowe związane z napojami, takimi jak Kofola, to to, co znajdziemy w butelkach czy puszkach, może się wydawać jedynie cieniem tego, co oferuje nam napój serwowany „z kija”. Kofola nalewana z beczkowego systemu to zupełnie inna historia. Smakosze i koneserzy tego czeskiego napoju zgodnie twierdzą, że jest to wersja najbardziej autentyczna i pełna smaku.
Kiedy Kofola jest nalewana bezpośrednio z beczki, ma szansę zachować idealny poziom nasycenia dwutlenkiem węgla, co przekłada się na jej wyjątkową świeżość i orzeźwiający charakter. Gaz jest bardziej równomiernie rozłożony, a napój zachowuje swoją pełnię i głębię aromatu. Smak jest wyważony, słodka herbaciana nuta miesza się z charakterystycznym lekko gorzkim akcentem, tworząc harmonijną całość, która sprawia, że trudno jest się od niej oderwać.
Czesi, którzy są prawdziwymi ekspertami w kwestii tej kultowej już marki, nie mają wątpliwości – Kofola nalewana jest po prostu najlepsza. Nie oznacza to oczywiście, że inne wersje tego napoju nie są godne uwagi. Każda ma swój własny urok i może być preferowana w zależności od okoliczności. Ale jeśli chcecie doświadczyć Kofoli w jej najczystszej, najbardziej autentycznej postaci, to koniecznie musicie spróbować wersji z kija. To taki smak, który zapada w pamięć i którego chętnie się potem szuka przy każdej możliwej okazji.
Kofola i jej marketing
Kofola to napój, który zyskał status kultowego nie tylko dzięki swojemu charakterystycznemu smakowi, ale również dzięki oryginalnym i przemyślanym działaniom marketingowym. Firma ta wypracowała sobie niepowtarzalny styl komunikacji, który pozwala jej wyróżnić się na tle konkurencji i utrwalić silną pozycję na rynku.
Logo Kofoli, swoją prostotą, doskonale wpisuje się w zasadę „mniej znaczy więcej”. To minimalistyczne podejście sprawia, że marka jest łatwo rozpoznawalna i szybko kojarzona przez klientów.
Reklamy telewizyjne Kofoli z biegiem lat stały się ikonami popkultury. Często wykorzystują humor, lokalne zwyczaje i tradycje, a także emocje, aby stworzyć kampanie, które zostają w pamięci na długo. Nie boją się one także odwołań do narodowej tożsamości, co ma ogromne znaczenie w budowaniu relacji z konsumentami w Czechach i na Słowacji. Kofola pokazuje, że dobrze zrozumiana i autentyczna komunikacja może przynieść znacznie lepsze rezultaty niż uniwersalne przesłanie bez głębszego przesłania.