Udostępnij
Tak jak obiecałem tak i zrobiłem. Druga wymiana sadzonek odbyła się w minioną niedzielę. Pogoda dopisała, a wśród uczestników i ich okazów na wymianę pojawiło się sporo ciekawostek. Czas wakacji będzie dla sadzonek czasem intensywnego wzrostu, a na kolejnych wydarzeniach tego typu spotkamy się jesienią.
Niedzielny poranek rozpoczął się pochmurnym widokiem za oknem. Pomimo kiepskiego startu słońce regularnie nas odwiedzało. Minusem był zimny wiatr, ale i on nam nie przeszkodził. O 11 w ogrodzie Pałacyku Zielińskiego spotkaliśmy się, aby wymienić nasze sadzonki.
Moje rośliny były raczej domowe (sorry, taki mamy klimat;)). Wśród przyniesionych przeze mnie sadzonek znalazły się wyhodowane z tunezyjskich nasion palmy, stabelie, niedawno wykiełkowane guawy, kilka kaktusów, poziomka i trawa cytrynowa. Tym razem na wymianie królowały gatunki ogrodowo-balkonowe, ale wśród nich każdy znalazł coś dla siebie. Wiele z roślin nadawało się także do uprawy domowej w doniczce. Dostępne na wymianę były m.in. rabarbar, estragon, oregano, mięta, melisa, bez, truskawki, pomidory, dynie i wiele innych.
Moje wymienione dobra w większości przypadków zasadzone już są na działce. Teraz pozostaje liczyć na to, że mrozy, wiatr i susze im nie straszne. Jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym sezonie coś smacznego podjemy.
Na wakacje macie spokój od wymian sadzonek. Pomysł cieszył się zainteresowaniem wiec na pewno kontynaacja jego nastąpi. Na razie szykujcie przetwory bo już jesienią kilka edycji wymian przetworów :)