Udostępnij
O poczdamskich pałacach krążą legendy. Do tej pory miałem okazję zobaczyć je tylko przejazdem. Zmieniło się to jednak niedawno. Wśród odwiedzonych miejsc znalazł się Pałac Cecilienhof, który zapisał się na kartach historii Europy!
Lokalizacja
Pałac Cecilienhof (Schloss Cecilienhof) znajduje się w Poczdamie (6 km od centrum miasta i 37 km od centrum Berlina). Zlokalizowany jest on na półwyspie i oblewany jest przez wody jeziora Jungfernsee i jeziora Heiliger. Przy pałacu znajduje się parking gdzie możecie zostawić samochód na czas zwiedzania.
Historia
Budowa Pałacu Cecilienhof rozpoczęła się w 1913 roku, a jej zleceniodawcą był cesarz Wilhelm II. Właścicielem pałacu miał być Wilhelm Pruski oraz jego żona Cecylia. Architektem obiektu był Paul Schultze-Naumburg. Jest to ostatni pałac wzniesiony przez Hohenzollernów.
Pałac miał być ukończony przed 1 października 1915 roku, ale z powodu przerwy spowodowanej I Wojną Światową Cecylia wprowadziła się do rezydencji w sierpniu 1917 roku. Miesiąc później urodziła księżniczkę Cecylię. 1 października uznaje się za datę ostatecznego zakończenia prac nad pałacem.
Rok później cesarz abdykował, a w 1926 pałac został zwrócony Wilhelmowi i Cecylii, którzy zamieszkiwali go do 1945 roku. W tym samym roku odbyła się opisana poniżej Konferencja Poczdamska. Po wojnie pałac był własnością Demokratycznego Zrzeszenia Kobiet. W 1960 roku powstał tam hotel, który działa do dzisiaj.
Zwiedzanie
Zwiedzanie pałacu jest możliwe, ale polecam wcześniejszą rezerwację miejsc. Otwarty jest on od początku kwietnia do końca października – od wtorku do niedzieli w godzinach 10.00-17.00 oraz od listopada do marca – od wtorku do niedzieli w godzinach 10.00-16.30. Bilet normalny kosztuje 8 euro, a ulgowy 6 euro. Jeżeli chcecie robić w środku zdjęcia to przygotujcie się na zapłacenie dodatkowym kilku Euro. Na miejscu dostępne są audioprzewodniki (także w języku polskim).
Pałac zbudowany jest w stylu angielskiego dworu wiejskiego i nie przypomina pałaców, które znamy np. z Polski. Pomiędzy drzewami, z zewnątrz prezentuje się okazale, ale bardziej można go traktować w kategorii dużego domu. Pierwszym i widocznym już z daleka elementem dekoracyjnym są… kominy. Jeżeli normalnie na takie rzeczy nie patrzycie to tu rzućcie oko, a nie będziecie zawiedzeni!
Do zwiedzenia mamy wnętrza pałacowe przeplatane historią organizacji i przebiegu Konferencji Poczdamskiej. W oryginalnym stanie zachował się ciekawy apartament księżniczki. Wygląda on jak kajuta statku (znajdziecie go na zdjęciu poniżej).
W pałacu wrażenie robi dziedziniec, ale także znajdujący się na tyłach ogród. Było to miejsce sesji fotograficznych podczas trwania Konferencji Poczdamskiej.
Konferencja Poczdamska
Pałac zaznaczył się w historii Europy nie swoją architekturą czy wnętrzami (chociaż i to jest warte uwagi), ale organizacją w tym miejscu tzw. Konferencji Poczdamskiej. W dniach 17 VII – 2 VIII 1945 roku spotkali się tam przywódca ZSRR Józef Stalin, brytyjski premier Winston Churchill (zastąpiony w połowie przez Clementa Attlee) oraz prezydent USA Harry Truman. Sala, w której obrady miały miejsce zachowana jest w oryginalnym stanie. Nawet flagi znajdujące się na stole i na ścianach pochodzą z 1945 roku. Była to trzecia z konferencji tzw. Wielkiej Trójki (wcześniejsze odbywały się w Teheranie i Jałcie).
Warto dodać, że każda z delegacji narodowych miała do dyspozycji swoje pomieszczenia oraz osobne wejście na salę obrad, aby uniknąć protokolarnych niezręczności w kwestii tego, kto ma wchodzić pierwszy.
Efektem konferencji było ustalenie granic powojennej Europy, okupacja Niemiec oraz ustalenie przyszłości gospodarczej i politycznej.
Podczas konferencji prezydent USA Harry Truman wydał telefoniczny rozkaz zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę.
Ciekawostką jest, że Pałac Cecilienhof znajdował się w strefie wpływów radzieckich. Jeszcze przed konferencją przygotowali oni na dziedzińcu mocne zaznaczenie swojej obecności w postaci klombu czerwonych kwiatów, który przypadkiem układał się w kształt gwiazdy. Klomb ten jest pielęgnowany i istnieje do dzisiaj.
KGB?
Jeżeli oglądaliście „Most Szpiegów” Stevena Spilberga to wspomniany jest tam most Glienicker Brucke (na rzece Haweli). Na moście tym kilkukrotnie dochodziło do wymian szpiegów pomiędzy wschodem a zachodem. Pierwsza nastąpiła w 1962 roku, a ostatnia prawdopodobnie w 1986.
Wspomniany most to jednak nie jedyny ślad działalność KGB w Poczdamie. Pałac Cecilienhof otaczała dzielnica zamieszkała przez oficerów i agentów KGB. Posiadali oni tam swoje biura, domy, kasyno czy więzienie. Dzisiaj większość domów przerobiona jest na luksusowe domy mieszkalne.
Pospacerujcie w okolicach Leistikowstraße, a natkniecie się na tabliczki informujące nas o tym, jakie funkcje pełniły budynki w czasach DDR. Znajdziecie tam także centrum pamięci ofiar więzienia KGB. Więzienie nie jest odnowione – stoi w stanie pierwotnym. Służyło ono przetrzymywaniu żołnierzy niemieckich i radzieckich. Byli oni torturowani, a ci, którzy przetrwali najczęściej kończyli na Syberii. Działało ono do 1980 roku.
Co w okolicy?
W okolicy zdecydowanie warto odwiedzić centrum Poczdamu oraz Pałac Sanssouci. Ciekawym miejscem jest także Park Filmowy Babelsberg, o którym możecie przeczytać w tekście. Będąc w Poczdamie możecie zajrzeć także do położonego niedaleko Brandenburga, gdzie czekają na Was dwa stare miasta, przejażdżki po rzece i wiele interesujących obiektów.
Warto?
Pałac Cecilienhof jest bardzo interesującym obiektem, a fakt, że odbywała się tam Konferencja Poczdamska to zainteresowanie u mnie zwiększa. Sporo ciekawostek organizacyjnych na temat konferencji oraz świata z czasów Żelaznej Kurtyny sprawia, że wizyta w pałacu to bardzo dobry pomysł!