Udostępnij
Historia „nowożytna” kieleckich zapiekanek opiera się o dwa lokale. Jeden z nich był i znikał, aby dzisiaj ponownie wrócić na kielecki rynek gastronomiczny. Zmienił lokalizację na ul. Bodzentyńską i zaprasza Kielczan na zapiekanki. Fabryka zapiekanek zaprasza!
Fabryka Zapiekanek (bo o niej mowa) pierwotnie mieściła się w kamienicy przy ul. Leśnej (adres na Małej). Po jakimś czasie lokal się zamknął, aby ponownie się otworzyć w odświeżonym wydaniu. Następnie zamknął się znowu i gdy Kielczanie znaleźli na FB informację, że wraca to okazało się, że owszem, ale w Sielpii. Stare teksty o lokalu możecie znaleźć tutaj i tutaj.
Tym razem zlokalizowany jest on przy ul. Bodzentyńskiej. W lokalu tym mieścił się kiedyś Sandwich Club. W Fabryce Zapiekanek znajdzie się miejsce dla kilkunastu osób, a menu obejmuje różnorodne zapiekanki w dwóch rozmiarach (25 i 50 cm). Ceny są zróżnicowane, a wahają się od 6 do 15 zł. Do zapiekanki przysługuje nam jeden sos, a w ofercie znajdziemy także klasyczną oranżadę.
Zdecydowałem się na zapiekankę Brygadzista (13 zł – 50 cm). Składała się ona z pieczarek, sera, salami, szynki, ogórka kiszonego i sosu (w moim wypadku wybór padł na majonez). Na przygotowanie czekałem kilka minut. Zapiekanka prezentowała się nieźle. Różniła się od tej z ZapieCKanek bułką, farszem i majonee ;) Była smaczna, ale brakowało mi w niej czegoś. Doprawił bym bardziej farsz.
Ogólnie Fabryka Zapiekanek sprawia wrażenia pozytywne. Fajnie, że Bodzentyńska rozwija się gastronomicznie. Jeszcze trochę życia na Wesołej i lekko więcej na Leonarda i stworzy nam się w Kielcach ciekawa gastronomicznie okolica.
Zapiekanka to typowy polski streetfootd i fajnie, że przetrwała inwazję trendów z innych krajów. Dobrze przyrządzona potrafi mile zaskoczyć! Zdarzają się niestety miejsca, w których odgłos otwierania zamrażalnika i włączania mikrofalówki potrafi przyćmić ten polski specjał, ale na szczęście są też tacy, którzy starannie produkują pyszne zapiekanki, które Polacy kochają!
(Klik w zdjęcie do większej wersji)