Udostępnij
Jedni lubią na urlopie relaks, a inni wolą spędzać go aktywnie. Dzisiaj tekst o miejscu, które zdecydowanie przypadnie do gustu tej drugiej grupie – Sport Areal Kliny. Rzućcie oko dlaczego warto odwiedzić to miejsce!
Dla mnie była to baza wypadowa na trzy dni i sprawdziła się doskonale. Znajdująca się na miejscu wypożyczalnia rowerów ułatwia sprawę, jeżeli chcemy pojeździć po okolicy.
Lokalizacja
Sport Areal Kliny znajduje się na Rudawach (Krušné Hory), które niedawno wpisane zostały na światową listę dziedzictwa UNESCO. Kliny od granicy niemieckiej dzieli kilka kilometrów, a najbliższym większym miastem czeskim miastem jest Litvinov (8 km). Od stolicy usteckiego kraju – Usti nad Łabą Kliny dzieli około 50 kilometrów.
Co na miejscu?
Sport Areal Kliny położony jest na wzniesieniu i możemy robić na miejscu kilka rzeczy. Do dyspozycji gości jest wypożyczalnia terenowych hulajnóg (Koloběžky) i rowerów zjazdowych (Kola). Możecie wybrać jedną z kilku tras zjazdowych o różnym stopniu trudności. Dla Polaków ciekawostką będą na pewno zjazdowe hulajnogi. W naszym kraju bardzo rzadko spotykane, a w Czechach bardzo popularne. Po zjeździe czekać na nas będzie wyciąg krzesełkowy, który zawiezie nas z powrotem na górę.
Moim odkryciem była jednak inna forma dostania się z dołu – Bobsleje (Bobová dráha). 900 metrów zjazdu z różnicą wysokości 130 metrów robi wrażenie. Pierwszy przejazd nieśmiały, ale podczas kolejnych po hamulec sięgałem tylko wtedy, gdy musiałem. Na trasie 50 metrowy most, po którym jedziemy cztery metry nad ziemią! Zjazd kosztuje 100 koron, a dla dzieci od 7 do 15 roku życia 80 koron (młodsze dzieci mogą zjechać z dorosłym wtedy dopłata 30 koron do biletu normalnego). Warto dodać, że jest to jedyna kolejka bobslejowa w Czechach i na Słowacji, która używa kolejki linowej do transportu pasażerów i bobslejów.
Na miejsce atrakcji jest jednak więcej. Możecie skorzystać z parku linowego, a jeżeli planujecie dłuższy pobyt to w pełni wyposażona hala sportowa, również jest do dyspozycji. W planach jest stworzenie jednej z najdłuższych tyrolek w Europie więc lista powodów do odwiedzenia się wydłuży!
Oprócz atrakcji warto dodać, że Sport Areal Kliny to także miejsca noclegowe (około 100 w różnym standardzie) oraz restauracja z tarasem widokowym.
Co w okolicy?
Tak jak już pisałem Kliny leżą na Rudawach, które wpisane zostały na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wpis ten dotyczy tradycji górniczych regionu (zarówno po stronie czeskiej jak i niemieckiej). W okolicy czeka na Was wiele szlaków rowerowych i pieszych. Warto odwiedzić Cieplice czy miejscowość Krupka. Po całym regionie jeżdżą autobusy i cyklobusy (autobusy przystosowane do przewozu rowerów) dlatego transport publiczny nie stanowi problemu. Korzystając z wypożyczalni rowerów możecie wybrać rower elektryczny. Ze wspomaganiem silnika, przejechanie 50 kilometrów po górach zajmie Wam 2-3 godziny, a widoki niezapomniane.
Kiedy?
Pomimo tego, że ja opisałem Wam Sport Areal Kliny w kontekście letnim to miejsce to sprawdzi się doskonale także w zimie. Trasy zjazdowe, wyciągi i szlaki do biegania na nartach sprawiają, że warto to miejsce odwiedzić również w miesiącach zimowych. Kliny otoczone są lasami więc wydaje mi się, że o każdej porze roku potrafią zaskoczyć!
Ciekawostka
Jedną z rzeczy, które utkwiły mi w głowie po pobycie w Sport Areal Kliny była naklejka na wyciągu informująca, że ten obiekt nie został sfinansowany ze środków Unii Europejskiej ani z dotacji państwowych. Taki pstryczek w nos wszystkim inwestycjom, które bez dofinansowania nigdy by nie powstały, a często ich przeznaczenie nie jest do końca jasne. W tym wypadku widać na pierwszy rzut oka, że pieniądze wydane są dobrze! :)
Warto?
Jeżeli lubicie aktywnie spędzać czas to miejsce to Wam się spodoba. Piękna okolica i położony nieco na uboczu kompleks sprawia, że można aktywnie odpoczywać.