Udostępnij
Cena w Paryżu – 4 Euro, cena w Warszawie około 5 zł za sztukę. Pomysł w głowie – spróbować samemu. Kilka miesięcy temu mieliśmy możliwość spróbowania świeżych paryskich makaroników, które przyleciały do nas wraz ze znajomym. Dłuższy czas myślałem dlaczego są takie drogie. Pierwszą rzeczą są składniki – zamiast mąki używa się zmielonych migdałów. Drugą, chyba ważniejszą jest robienie. Muszą mieć odpowiedni kształt, nie popękać, kolor a do tego być chrupkie na wierzchu i ciągnące się w środku. Myślę, że jeszcze 2-3 razy i dojdę do lepszych rezultatów chociaż i pierwsze były zadowalające.
Moje makaroniki składały się z:
- 100 g sproszkowanych migdałów
- 190 g cukru pudru
- 10 g kakao
- 3 białek
- szczypty soli
Tym razem w środku zamiast kremu wylądowała konfitura pomarańczowa.
Przepis z założenia prosty. Zmieszać migdały z cukrem pudrem, solą i kakao, ubić pianę z białek. Dodać pianę do wymieszanych proszków, wycisnąć na tacę, odstawić na jakieś 15 minut i piec (ok. 150C i jakieś 10-15 minut). Przy pieczeniu kwestia patrzenia i ocenienia czy to już :) Zamiast kakao można dodać inne składniki smakowe i barwniki :)