Udostępnij
Co roku staram się uczestniczyć w nocy muzeów. W tym roku jeszcze bez Zuzi, ale za rok już spróbujemy. Odwiedziliśmy kilka muzeów i placówek, które otworzyły swoje progi w godzinach nocnych. Zobaczyłem kilka nowości, a kilka elementów sobie utrwaliłem w pamięci.
Kielce mają to szczęście, że Noc Muzeów odbywa się tu dwa razy do roku. Drugi raz podczas Święta Kielc. Chętnie uczestniczę w tym wydarzeniu odkąd pamiętam. Niektóre muzea odwiedziłem już kilkanaście razy.
W tym roku postanowiłem zacząć od obiektów, które nie znajdują się w centrum. Na pierwszy ogień poszła siedziba IPN. W schronie, który znajduje się pod budynkiem już byłe, więc tym razem zrezygnowałem z kolejki. Obejrzeliśmy wystawę na temat technik szpiegowskich oraz stosika grup rekonstrukcyjnych. Stało też sporo pojazdów milicyjnych i współczesnych policyjnych.
Z IPN udaliśmy się do Centrum Geoedukacji. Każdy miał możliwość zwiedzenia ekspozycji, „przejażdżki” kapsułą 5d oraz wzięcia udziału w grze po Centrum i najbliższej okolicy. Pomimo, że obiekt oddalony jest nieco od centrum to chętnych nie brakowało.
Po powrocie do centrum pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy było BWA (Biuro Wstaw Artystycznych). Byłem tam pierwszy raz. Utwierdziłem się w przekonaniu, że sztukę nowoczesną nie do końca rozumiem. Pomimo to uważam, że wnętrza są ciekawie zaaranżowane i robią wrażenie. Kolejnym miejscem był Pałac Biskupów, gdzie odwiedziliśmy wystawę czasową. Później szybki rzut oka na to co się dzieje w OMPiO i zakończyliśmy Noc Muzeów cydrem na Rynku.
Tym razem zrezygnowałem z wizyty u Żeromskiego, w Muzeum Zabawek i Dworku Laszczyków – trzeba sobie coś zostawić na kolejne edycje :) Kolejna noc muzeów wkrótce.