Udostępnij
Zachęcony różnymi telezakupami Mango i innymi programami tego typu kupiłem kiedyś na jakimś festynie nożyk. Nie zwyczajny. Specjalne narzędzie do wykonywania spiralnych frytek. Manager sprzedaży tego urządzenia informował również, że ma wiele innych zastosowań. Można z warzyw zrobić krewetkokształtny dodatek do sałatek (po przecięciu spirali) jak i wiele innych rzeczy. Problem pojawiał się, gdy wydrążony ziemniak (jeden ziemniak – jedna spiralna frytka) zostawał i nie było pomysłu, co z nim zrobić. Tak powstał faszerowany ziemniak.
Szybka kontrola w lodówce i mym oczom ukazały się pieczarki, cebula, czosnek i kawałek wiejskiej kiełbasy. Oprócz tego mozzarella w kostkach. Podstawowym składnikiem były ziemniaki. Pomysł na szybkie danie. Za pomocą wspomnianego wyżej narzędzia robimy spiralne frytki. Ziemniaka jednak nie wydrążamy do końca. W międzyczasie siekamy pieczarki, cebulę i czosnek. Kroimy w plasterki kiełbasę. Kilka pieczarek zostawiamy w całości obcinając jedynie nóżki. Smażymy cebulę, czosnek i pieczarki na oliwie. Do każdego wydrążonego ziemniaka wkładamy kawałek kiełbasy i dopełniamy farszem pieczarkowym.
Na wierzchu posypujemy serem. Na pieczarkowe kapelusze kładziemy plasterek kiełbasy i posypujemy serem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Trzeba uważać, żeby nic się nie spaliło. Bardzo możliwe, że pieczarki i spiralne frytki będą gotowe wcześniej. Można, a nawet trzeba, je wtedy wyjąć z piekarnika. Faszerowane ziemniaki powinny posiedzieć trochę dłużej. Poczekajcie aż będą miękkie a skórka lekko chrupiąca. Do tego jakaś prosta, zielona sałatka i gotowe. Faszerowane ziemniaki to fajna propozycja na obiad.