Udostępnij
Jest wiele sposobów na rozgrzanie się w chłodne wieczory. Niektóre są proste inne bardziej skomplikowane, a jeszcze inne pozostają sekretem. Jednym z moich sposobów jest grzane wino. Zarówno ono jak i piwo bardzo mi smakuje, a dobrze dobrana porcja dodatków powoduje, że oprócz doznań smakowych mamy także miłe uczucie ogrzania.
Wielokrotnie słyszałem, że grzane wino jak i piwo psują smak tych napojów i nie wypada w ogóle ich pić. Generalnie mnie to mało interesuje więc zgłębiam różne receptury w domowym zaciszu.
W Polsce grzane wino (bo to na nim się skupię odstawiając piwo na kolejny raz) można spotkać głównie w lokalach i coraz częściej przy okazji zimowych festynów i jarmarków.
Do zrobienia przykładowego grzanego wina potrzebujecie:
- czerwone wino
- miód
- goździki
- cynamon w kawałkach
- anyż gwiaździsty
- kardamon
- suszone róże
- kandyzowana skórka pomarańczowa
- pomarańcza
Składniki mieszamy i podgrzewamy na małym ogniu. Ważne, żeby wino się nie zagotowało. Jeżeli nie macie przypraw w kawałkach tylko mielone to też możecie ich użyć, ale potem musicie lać przez sitko.
Już jeden kubeczek wina potrafi porządnie rozgrzać od środka. Uważajcie jednak bo podobnie jak grzane piwo tak i wino jest zdradliwe w większych ilościach ;)
Jeżeli chcecie mieć mocniejszy efekt rozgrzania dodajcie do gotowego wina kilka kropli wiśniówki lub miodu pitnego.