Udostępnij
Już po raz drugi odbył się nasz spacer z serii „Tym razem za miasto”. Pogoda dopisała, ale frekwencja zaskoczyła nas wszystkich. Było nas ponad 40 osób. Tym razem odwiedziliśmy zimowy Święty Krzyż – serce naszego regionu. Staraliśmy się to miejsce od tej bardziej jak i mniej znanej strony.
Jeżeli nie udało Wam się dotrzeć to polecam zrobić sobie spacer samemu.
O samym Świętym Krzyżu możecie przeczytać w tutaj. My naszą wędrówkę rozpoczęliśmy na samym szczycie. Niektórzy z nas wjechali, a inni weszli zarówno od Huty Szklanej jak i Nowej Słupi. Z miejsca zbiórki udaliśmy się na gołoborze, gdzie porozmawialiśmy o przeszłości geologicznej regionu, genezie powstania gołoborzy i historii Świętego Krzyża jako miejsca kultu.
Stamtąd udaliśmy się przed gmach Muzeum Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Analizując stare plany i zdjęcia opowiedzieliśmy sobie o ciemnej stronie przeszłości Świętego Krzyża. Porozmawialiśmy o ciężkim więzieniu, które się tam znajdowało. Podkreśliliśmy ekstremalne warunki jakie tam panowały. Warto wspomnieć, że jednym z więźniów tego „zakładu” był Stefan Bandera.
Kolejnym punktem postoju była wschodnia ściana kościoła. Oglądając panoramę porozmawialiśmy o samym klasztorze jak i o wielu najazdach, które regularnie Święty Krzyż nawiedzały i plądrowały.
Następnie udaliśmy się na polanę Bielnik (udajemy się szlakiem w stronę Nowej Słupi i skręcamy w lewo za kapliczką). Znajduje się na niej cmentarz jeńców wojennych. Porozmawialiśmy tam o obozie jenieckim, którzy naziści zorganizowali na Świętym Krzyżu podczas II Wojny Światowej.
Na tym zakończyliśmy część grupową spaceru. Uczestnicy udali się jeszcze indywidualnie na wieżę widokową, Krypt i Muzeum Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Kolejne spacery już wkrótce :)