Udostępnij
Jak byłem mniejszy bigosu nie lubiłem. Teraz nie jestem jego ogromnym fanem, ale lubię i jadam czasem. W tym roku postanowiłem zrobić swój. Przeglądałem różne strony i na każdej przepis był inny. Zebrałem to, co powtarzało się u innych i dodałem kilka składników według własnego uznania. Czas potrzebny do przygotowania to około 3 godziny. Część składników najlepiej jednak namoczyć dzień wcześniej, a i późniejsze odgrzewanie całej potrawy poprawia jej smak. Finalnie możecie liczyć kilka dni, aby smak był najlepszy.
Receptura jest prosta. Na początku namaczamy grzyby i śliwki. Później grzyby gotujemy. Wywar, w którym się moczyły dodajemy później do kapusty. Wrzucamy do garnka świeżą kapustę i podduszamy. Podsmażamy mięso i dodajemy. Później w garnku lądują pozostałe składniki. Wśród odmętów internetu zdarzają się przepisy zawierające przecier pomidorowy, czy inne wynalazki. Ja również wprowadziłem kilka zmian, ale pomidory w bigosie to nie dla mnie.
Składniki, których użyłem:
- kapusta kiszona 3kg
- kapusta świeża 1,5 kg
- bekon (plaster)
- antrykot 40 dkg
- kiełbasa wiejska 40 dkg
- grzyby suszone 10 dkg
- śliwki suszone 10 dkg
- śliwki wędzone 10 dkg
- figa suszona
- łyżka miodu
- dwa jabłka
- cebula
- łyżka masła
- ziele angielskie
- 3 liście laurowe
- 200 ml czerwonego wina
Namaczamy grzyby i śliwki
Grzyby gotujemy w wodzie, w której je namaczaliśmy
Wstawiamy na kuchenkę
Podsmażamy bekon i wraz z antrykotem dodajemy do kapusty
Każdy zna smak bigosu, więc nie trzeba go opisywać. Ja użyłem dwóch garnków z prostego powodu – nie starczyło mi miejsca w jednym. Mój bigos był trochę słodszy od klasycznego. Dzięki dodaniu jabłek, miodu i fig zmienił się smak, a dzięki dodaniu czerwonego wina zmienił się kolor. Zgodnie z tradycją, im częściej odgrzewany bigos, tym jest lepszy. Doskonale nadaje się do zamrożenia i zjedzenia w późniejszym czasie.