Udostępnij
Smaki kuchni włoskiej są proste, ale doskonałe. Wiele dań z tego kraju jadłem i przygotowywałem. Dzisiaj czas na coś nowego – Arancini. Pomimo, że nazwa może kojarzyć się z ciastkami lub innym, słodkim daniem to jest to zdecydowanie wytrawna przekąska.
Nazwa dania pochodzi od podobieństwa do pomarańczy (arancia). Jak dla mnie mało przypominają one ten owoc, ale z tradycją się nie dyskutuje. Arancini występuje w wielu wersjach, a kolejne odsłony zależne są tylko od Waszej wyobraźni. Podobno zdarzają się nawet arancini na słodko, ale tych jeszcze nie miałem okazji próbować.
Co jest potrzebne do zrobienia Arancini?
- 200 g ryżu
- 200 g mielonego mięsa (wieprzowina lub wołowina)
- 1/3 cebuli
- 100 g mozzarelli (najlepiej już w kostce)
- 200 g groszku zielonego
- 1 jajko
- sól
- pieprz
- bułka tarta
- olej do smażenia
Przepis na arancini
Zaczynamy od ugotowania ryżu. Nie gotujemy do miękkości tylko tak, żeby był aldente. W międzyczasie siekamy cebulę. Zróbcie to jak najdokładniej umiecie, możecie też przecisnąć ją przez praskę. Smażymy mięso z bardzo drobno posiekaną cebulką i odstawiamy do wystygnięcia. To samo robimy z ryżem. Umieszczamy wszystko w misce. Dodajemy drobną kostkę mozzarelli, groszek konserwowy, jajko i przyprawy i intensywnie mieszamy, aby składniki się połączyły. Formujemy kulki wielkości piłeczki di ping-ponga, obtaczamy je w bułce tartej i smażymy na głębokim tłuszczu. Czekamy, aż zmienią kolor i przekładamy na ręcznik papierowy, aby odsączyć z tłuszczu. Jeżeli macie czas na formowanie to zróbcie kulki mniejsze. Z większym rozmiarem problem jest ze smażeniem – im większe tym więcej oleju musicie użyć.
Najlepiej smakują na ciepło, ale i zimne są w porządku. Możecie zjeść je ze swoim ulubionym sosem. Ja pod ręką miałem sweet chilli. Być może Włosi by się załamali za takie połączenie smaków, ale pasowało :) Myślę, że sos czosnkowy, jogurtowy czy inny również był by smaczny. Dopiero po zjedzeniu pomyślałem, że dodanie do sosu jogurtowego odrobiny zielonego pesto też mogło y zrobić dobrą robotę. Smacznego! :)