Udostępnij
Bolmin do tej pory kojarzył mi się ze zbiornikiem wodnym, który niedawno przeszedł udaną odnowę. Wieś ta jednak ma ciekawe położenie, więc zdecydowaliśmy się na odwiedziny, których głównym celem była tajemnicza budowla. Dwór w Bolminie kiedyś górował nad okolicą, a dzisiaj smutny znika w zaroślach.
Lokalizacja i dostępność
Dwór w Bolminie położony jest około 25 kilometrów od centrum Kielc i 2 kilometry od zalewu. Dojazd do ruin nie jest trudny. Samochód możecie zostawić przy drodze i resztę trasy pokonać pieszo. Niestety okolica jest mocno zarośnięta. Sam budynek nie jest dostępny do zwiedzania, a wszystkie „otwory” wejściowe zostały zamurowane.
Historia
Dwór powstał najprawdopodobniej na przełomie XVI/XVII w., a przebudowany został w końcu XVII w. i XIX w. Pierwsze wzmianki natomiast o samym Bolminie datowane są na XIV wiek. Pomimo tego, że obiekt zamieszkany był jeszcze w drugiej połowie XIX wieku, to niewiele o nim wiadomo. Niektóre źródła historyczne twierdzą, że renesansowy dwór to efekt przebudowy znajdującego się w tym miejscu średniowiecznego, gotyckiego zamku. Jeżeli chodzi natomiast o legendy, to tak jak w podobnych miejscach bywa, mówiło się o korytarzach podziemnych połączonych z zamkiem w Chęcinach, które jednak nigdy nie zostały odkryte. Widoczna do dzisiejszych czasów wieża pierwotnie miała w środku klatkę schodową, która po przebudowie ustąpiła miejsca okrągłym pokojom. Oprócz samego dworu na terenie majątku znajdowało się sporo zabudowań gospodarczych. Ostateczne zniszczenia dokonane zostały najprawdopodobniej podczas I Wojny Światowej.
Dwór w Bolminie w 1906 r (Arianus [CC BY-SA 4.0]
Stan obecny
Stan obecny budynku jest bardzo kiepski. Jest to obiekt piętrowy, podpiwniczony, wykonany z kamienia i z cegły. Posiada gdzieniegdzie ślady tynków. Jego plan zbliżony jest do kwadratu z kolistym ryzalitem na osi południowej elewacji. Piwnice sklepione są kolebkowo, ale w to musimy uwierzyć, bo nie da się tego sprawdzić samemu. Wejście do piwnic również zostało starannie zamurowane. Źródła mówią o rozbudowanym parku dworskim, ale odwiedzając go dzisiaj nie zobaczycie za wiele pozostałości.
Najsmutniejszą i powiedzmy to sobie szczerze, najbrzydszą rzeczą jest sposób zabezpieczenia ruin. Współczesna cegła i zaprawa murarska nie pasują w żaden sposób do klimatu tego miejsca i psują jego odbiór praktycznie całkowicie.
Według różnych źródeł w części dworu swoją kaplicę mieli Arianie – Bracia Polscy, którzy w świętokrzyskim mieli swoją stolicę – Raków. Śladów Arian w naszym regionie jest sporo. Jednymi z nich są zbory. Polecam teksty o ruinach w Węchadłowie i Włostowie.
W zaroślach przed obiektem znajduje się częściowo wyblaknięta od słońca tablica informacyjna, z której jeszcze coś da się odczytać. Podsumowaniem opisu z tablicy jest stwierdzenie, że budynek stanowi dobry przykład szlacheckiego dworu z XVI wieku.
Ruiny wpisane są do Rejestru Zabytków Nieruchomych Województwa Świętokrzyskiego:
- ruina dworu, nr rej.: 223 z 02.10.1956 oraz 290 z 08.05.1971
Warto?
Sam nie wiem, czy warto jechać specjalnie, żeby zobaczyć te ruiny. Nie znając ich historii, ani nie mając innych planów w okolicy możecie być zawiedzeni. Widok nie jest wesoły, a zamurowane okna i drzwi sprawiają, że o swoich czasach świetności budynek już dawno zapomniał. Nawet zobaczenie dworu z zewnątrz jest mocno utrudnione przez krzaki i drzewa, które niemal całkowicie zarastają ścieżki.