Udostępnij
Dynia jest warzywem bardzo wdzięcznym, Nadaje się do wielu zastosowań. Tym razem, patrząc za okno, zdecydowałem się wykorzystać ją do czegoś rozgrzewającego. W ten sposób powstał krem z pieczonej dyni z rozmarynem i imbirem.
Wybrałem dynię piżmową (ma wydłużony kształt i stosunkowo dużo miąższu w porównaniu do nasion). Moją kupiłem w Biedronce. Obecnie kosztują około 3-4 zł za kilo. Nie są duże wiec ważą około 1-2 kilogramy. Żeby wzbogacić smak zupy dynię najpierw upiekłem z oliwą i rozmarynem. Zacznijmy jednak od początku.
Do zrobienia zupy potrzebujecie:
- 1 dynia piżmowa (średniej wielkości)
- 1 marchewka
- 1 ziemniak
- garść świeżego rozmarynu
- 2 cm imbiru
- oliwa
- sól
- pieprz
- szczypta papryki słodkiej
- szczypta papryki ostrej
- ser bałkański (odejmiecie ser i macie danie wegańskie;))
- szklanka wody lub bulionu warzywnego
- jeżeli lubicie grissini lub grzanki to też pasują
Zaczynamy od obrania dyni, przekrojenia jej i wydrążenia nasion (możecie je ususzyć lub upiec i zjeść). Następnie kroimy dynię w kostkę i przekładamy do miski. Dodajemy do niej oliwę i rozmaryn. Pieczemy w temperaturze około 160-180 stopni do momentu, aż krawędzie nie zmienią koloru. W międzyczasie gotujemy ziemniaka i marchewkę. Gdy wszystkie warzywa będą gotowe blendujemy je i dolewamy wody (lub bulion) aby uzyskać pożądaną konsystencję (jedni lubią gęstszą, a inni rzadszą). Przyprawiamy, dodajemy posiekany drobno imbir i gotujemy kilka minut.
Na koniec posypujemy odrobiną sera bałkańskiego. Jego słony smak idealnie kontrastu ze słodyczą zupy. Do kremu z dyni pasują grzanki, ale doskonale też sprawdzą się paluchy grissini. Do dekoracji i delikatnego akcentu smakowego dodałem także malinowej glazury balsamicznej, która wprowadza element kwaśny.
Smacznego :)