Udostępnij
Są w Sydney miejsca obowiązkowe do zobaczenia takie jak Opera czy Harbour Bridge. Podczas naszego wyjazdu znaleźliśmy też sporo miejsc, które pomimo tego, że są nieco mniej znane, to robią ogromne wrażenie. Jednym z nich jest Powerhouse Museum, na którego zwiedzanie zarezerwować trzeba conajmniej pół dnia.
Powerhouse Museum jest częścią Museum of Applied Art and Science. Jego początki (jako muzeum techniki) sięgają końca XIX wieku, ale w obecnej lokalizacji mieści się od 1988 roku. Budynek, w którym placówka się mieści to stara elektrownia w dzielnicy Ultimo.
Lokalizacja i bilety
Muzeum znajduje się przy 500 Harris Str. niedaleko Darling Harbour, China Town i Central Station. Z wszystkich tych miejsc możecie trafić tu spacerem. Jeżeli chcecie dojechać autobusem bezpośrednio przed drzwi muzeum, to znajdźcie linię autobusową 501. Bilet dla dorosłych kosztuje 15 dolarów australijskich, a dzieci do 16 roku życia wchodzą za darmo.
Wystawy
Zacznę od tego, że Powerhouse Museum jest ogromne. Znajdziecie tutaj sporo wystaw stałych jak i kilka czasowych. Nam pobieżne ich obejrzenie zajęło około 5 godzin, a bez problemu znaleźlibyśmy tam zajęcie na cały dzień. Ilość wystaw jest ogromna, a ich różnorodność zaspokoi ciekawość nawet najbardziej wymagającego zwiedzającego.
Wśród wystaw stałych warto odwiedzić tą poświęconą transportowi, parowej rewolucji, historii zakupów i kosmosowi. Dla najmłodszych (i tych trochę starszych) dostępna jest strefa eksperymentów, gdzie tak jak w polskich centrach nauki mamy możliwość poeksperymentowania z nauką. Jeżeli chodzi o wystawę dotyczącą pary, to pokazana jest na niej historia i wykorzystanie pary do obsługi różnorodnych urządzeń. Na ekspozycji znajduje się np. karuzela parowa, lokomotywy i same silniki.
Największe wrażenie zrobiła na mnie wystawa dotycząca kosmosu. Możemy na niej obejrzeć silnik rakety w naturalnym rozmiarze, satelity i rekonstrukcję stacji kosmicznej. Możecie w niej znaleźć odpowiedzi na pytania, które pewnie nie jednej osobie nie dają spokoju – np. jak się w kosmosie bierze prysznic, śpi czy robi siku. W replice stacji znajdziecie również jedno pomieszczenie, w którym ściany kręcą się dookoła i pomimotego, że stoimy twardo na podłodze, to po kilkunastu sekundach mózg zaczyna płatać nam figle i jesteśmy pewni, że kręcimy się w kółko.
Będąc w Powerhouse Museum trafiliśmy również na ciekawą wystawę czasową. Była ona bardzo interaktywna. Składała się z kilku atrakcji. Pierwszą z nich były wielkie kolorowe gumowe piłki, które tocząc się lub zderzając wydawały dźwięki i tworzyły muzykę. Można było dowolnie nimi ruszać, a efekt był bardzo interesujący. Piłki świeciły delikatnym kolorowym światłem, a cała wystawa znajdowała się w ciemnym pomieszczeniu, co dawało niesamowity efekt. Druga część była jeszcze ciekawsza. Na ścianach i podłodze w kilku miejscach wyświetlane były różne kształty (jaszczurki, żaby, ludzie). Na rozmieszczonych w sali kilku stanowiskach mogliśmy wybrać z przygotowanych kartek wybraną postać,pokolorować ją nadając jej indywidualny charakter i zeskanować w specjalnych skanerach, a po chwili pojawiała się na ścianie lub podłodze chodząc i skacząc.
Jeżeli chodzi o inne wystawy, to odwiedziliśmy również wystawę poświęconą dizajnowi, australijskim projektantom, sprzętom medycznym oraz łazikom marsjańskim. Na koniec trafiliśmy na fragment ekspozycji (całkiem spory) poświęcony The Wiggles – australisjkiemu programowi dla dzieci.
Obserwatorium
Drugim ciekawym obiektem, który również wchodzi w skład Museum of Applied Art and Science jest Obserwatorium Astronomiczne. Położone jest niedaleko Harbour Bridge i rozciąga się z niego piękny widok na tę najbardziej charakterystyczną część miasta. Warto skorzystać z wieczornych zajęć, na które obowiązuje rezerwacja miejsc. Podczas naszego pobytu mieliśmy zajęcia w planetarium, oglądaliśmy różne obiekty przez teleskop, a na końcu strzelaliśmy w powietrze rakietami z wodą na sprężone powietrze! :)
Jeżeli chociaż trochę ciekawią Was kwestie związane z nauką i techniką, albo jesteście po prostu ciekawi świata, to dodajcie Powerhouse Museum do listy miejsc obowiązkowych do odwiedzenia podczas pobytu w Sydney.