Udostępnij
W samych Kielcach znajduje się pięć rezerwatów, ale wokoło miasta czeka na Was ich jeszcze więcej. Rezerwat Moczydło jest jednym z nich. Przyjemne miejsce na krótki spacer, podczas którego możecie poobcować z przyrodą. Jeśli szukacie pomysłu na wypad poza miasto, a nie macie czasu na całodniowe wycieczki to jest to miejsce dla Was!
Rezerwat ten znam od dawna, ale zazwyczaj jadąc w jego okolice , wygrywała wizyta w rezerwacie Chelosiowa Jamą. Moczydło to jednak fajne miejsce, które również warte jest wizyty.
Rezerwat Moczydło – lokalizacja i dojazd
Rezerwat Moczydło zlokalizowany jest w Jaworzno (gmina Piekoszów, województwo świętokrzyskie), a od granicy Kielc dzieli go tylko niecałe 3 km. Dojazd do niego jest prosty. Możecie przyjechać samochodem z Kielc (przez Białogon) albo zjechać z obwodnicy Kielc (drogi ekspresowej) w Jaworzno. Następnie kierujecie się w stronę szkoły, za którą znajduje się parking i wejście do rezerwatu oraz tablice informacyjne.
Odległość z parkingu to kilkadziesiąt metrów, a i samo zwiedzanie rezerwatu nie jest długie. Wędrujemy leśnymi ścieżkami więc osoby na wózku mogą mieście problem z pokonaniem całej trasy. Rezerwat znajduje się na górze Moczydło zwanej również Górą Jaworzyńską o wysokości 317 m.n.p.m.
Rezerwat Moczydło – informacje ogólne
Rezerwat Przyrody Moczydło znajdujący się w podkieleckiej Jaworzni został utworzony w 1995 roku. Wyszukując informacje o tym miejscu czy też wpisując w nawigację zwróćcie uwagę na lokalizację bo istnieje w Polsce inny rezerwat o tej samej nazwie, ale znajduje się on w województwie mazowieckim.
Rezerwat Moczydło zajmuje 16,21 hektara i jest rezerwatem częściowym. Przedmiotem ochrony są pozostałości górnictwa kruszcowego w formie szpar i szybików oraz fragmenty roślinności typu wapiennolubnych muraw kserotermicznych. W rezerwacie odsłaniają się różne rodzaje skał z różnych okresów geologicznych, a wśród nich wapienie dewonu, zlepieńce permu i piaskowce triasu.
Na tablicy informacyjnej na początku szlaku znajdziecie skan LiDAR (skaning lotniczy), która pokazuje dokładną lokalizację wszystkich śladów lokalizacji, które na pierwszy rzut oka, z poziomu turysty mogą wydać się nieco zatarte przez porastająca je roślinność. Działalność górnicza w tym regionie prowadzona była już w XVII wieku.
Jan Ullmann
W 1820 roku naczelnikiem kopalń w Jaworzni został Jan Ullmann (Dyrektor Głównej Dyrekcji Górniczej i Szkoły Akademiczno- Górniczej w Kielcach). Wydobycie roczne przekraczało wtedy wartość 200 tysięcy rubli. Ullmann kazał zbudować w Jaworzni kaplicę pokrytą ołowiem wydobytym na miejscu. Po śmierci pochowany został w ołowianej trumnie, która wraz z pokryciem dachu w 1920 roku została zagarnięta i sprzedana, a zwłoki zbezczeszczone.
Po kaplicy nie ma dzisiaj śladu, oprócz tablicy informacyjnej, na której znajduje się jej wizerunek. Tablica znajduje się również przed szkołą w Jaworzni.
Ścieżka dydaktyczna
Najwygodniejszym sposobem poznania rezerwatu Moczydło jest ścieżka dydaktyczna, która w nim się znajduje. Nie pokrywa ona terenu całego rezerwatu, ale pokazuje najciekawsze i najbardziej wartościowe naukowo i historycznie miejsca. Oznakowana jest ona charakterystyczny sposób, który możecie zobaczyć na pierwszym zdjęciu poniżej. Symbole te znajdują się zarówno na drzewach (tak jak klasyczne szlaki turystyczne) oraz na drewnianych drogowskazach.
Cała ścieżka składa się z 5 stanowisk, tworzących pętle z niewielkim „ślepym” fragmentem, który warto również odwiedzić.
Przyroda
Rezerwat Moczydło to bardzo fajne miejsce na spacer. O każdej porze roku spotkacie tu inną, interesującą roślinność. Podczas mojej ostatniej, wiosennej wizyty rezerwat pełen był zawilców i przylaszczek, ale pojawiały się też pierwsze pierwiosnki.
Oprócz roślin, znanych i pospolitym, w rezerwacie występują także rośliny chronione, a wśród nich zawilec dwukwiatowy i sasanka łąkowa.
Niestety pomimo pięknej przyrody, to w początkowej (położonej najbliżej wsi) części rezerwatu rzuca się w oczy ogromna ilość śmieci, które wyglądają jakby swoje lata już tam leżały. Ślady po wyrobiskach musiały być idealnymi zagłębieniami, żeby śmieci do nich wyrzucić, ale aż się prosi o ich uprzątnięcie. Sytuacja jest lepsza niż kilka lat temu, ale jeszcze nie jest idealna.
Warto odwiedzić?
Zdecydowanym plusem rezerwatu jest jego lokalizacja. Z centrum Kielc droga zajmuje tylko kilkanaście minut, a „okoliczności przyrody”, które zastaniemy na miejscu są całkiem przyjemne. Nie jest to rezerwat spektakularny z niesamowitymi strukturami skalnymi czy widokami, ale jest to miejsce z ciekawą historią i przyjemne na spacer.
Jeżeli rezerwat przyrody Moczydło nie jest dla Was wystarczającym powodem do wizyty, w tej okolicy to dołóżcie do planu rezerwat Chelosiowa Jamą, o którym za chwilę.
Rezerwat Chelosiowa Jama
Jadąc z Kielc do rezerwatu Moczydło, jest ogromna szansa, że będzie po drodze mijać inny rezerwat – Chelosiowa Jamą. Z drogi zobaczycie tylko fragmenty skał i komin starego wapiennika, ale po zaparkowaniu auta i krótkim spacerze ukaże Wam się spory, dawny kamieniołom. Niestety dojście na dół kamieniołomu nie jest proste, ale widok z góry na cały kompleks też jest imponujący. To co ciekawe znajduje się tam jednak również pod ziemią. Kompleks jaskiń, który uchodzi za najdłuższy w Polsce poza Tatrami robi wrażenie, ale nie jest udostępniony dla turystów.
Więcej o tym miejscu przeczytacie w tekście – Rezerwat Chelosiowa Jama