Udostępnij
Lubicie dżemy i konfitury? U mnie z tym bywa różnie. Zależy od dnia, dodatków, smaku, a przede wszystkim od jakości. W sklepach często szukam ciekawych połączeń smakowych. Lubię dżem z figi, pomarańczy czy z kiwi. Jednym z ciekawszych jest też ten z cytryn. Przed Wami konfitura cytrynowa.
Inspiracja przyszła z potrzeby smaku i książki kucharskiej od Lidla.
Do zrobienia konfitury z cytryn potrzebujecie:
-1,2 kg cytryn (najlepiej z cienką skórką)
-250 g cukru
-250 g miodu
-400 ml wody
-szczypta soli
Zaczynamy od umieszczenia cytryn w osolonej wodzie i zagotowania ich. Pozostawiamy na małym gazie przez 10 minut. Według przepisu skórkę usuwamy tylko jeżeli jest gruba. Moim zdaniem nawet jeżeli jest cienka to obierzcie cytryny lekko pozostawiając jednak odrobinę skórki dla charakterystycznego smaku. Po 10 minutach wyjmujemy cytryny, studzimy, i kroimy na plasterki. Następnie usuwamy pestki. W garnku mieszamy cukier z wodą i do tak powstałego syropu dodajemy plasterki cytryn jak i sok, który powstał przy krojeniu. Taką mieszankę gotujemy 30 minut pod przykryciem, a następnie drugie tyle bez. Odstawiamy następnie garnek na noc. Następnego dnia umieszczamy garnek na gazie na 30 minut, a po tym czasie dodajemy miód i zostawiamy jeszcze na 15. Następnym krokiem jest już tylko przełożenie do słoików lub pojemników jeżeli planujecie zjeść od razu. Z takiej ilości składników uzyskacie jeden wielki słój (ok litra). W smaku konfitura cytrynowa jest lekko kwaśna, a od ilości skórki którą dodacie zależy lekko gorzki posmak.
Zastosowań dla konfitury widzę wiele. Jednym z nich były muffinki, na które przepis znajdziecie tutaj :)