Udostępnij
Odwiedzając Ołomuniec mogliście zwrócić uwagę na górującą w oddali nad okolicą budowlę. To Svatý Kopeček i znajdująca się tam Bazylika. Miejsce to uznawane jest za jeden z najczęstszych celów pielgrzymek na Morawach, a oprócz aspektów duchowych zadziwia także swoją architekturą!
Svatý Kopeček – lokalizacja
Svatý Kopeček to dzielnica Ołomuńca, ale wiele osób nazywa tak też znajdującą się tam bazylikę. W dosłownym tłumaczeniu miejsce to nazywałoby się „Święte Wzgórze”. Rzeczywiście zlokalizowane jest ono na wzniesieniu (382 m n.p.m.) widocznym z okolicy. Od Dolnego lub Górnego Rynku w Ołomuńcu, Svatý Kopeček oddalony jest o około 10 km.
Przy samej bazylice nie ma zbyt wielu miejsc do parkowania, a te, które znajdziecie przy drodze, są płatne. Możecie zawsze zaparkować przy jakiejś kawiarni i skorzystać z jej oferty, a wtedy parking będzie darmowy.
Historia miejsca
Mówi się, że początki tego miejsca związane są z osobą Jana Andrýška. Ten ołomuniecki kupiec ślubował Matce Boskiej, że jeżeli powiedzie mu się w interesach, to wybuduje jej kaplicę. Jeśli wierzyć legendzie, to Maryja przyśniła mu się i wskazała miejsce, gdzie kupiec w 1632 roku ukończył kaplicę, a było to na miejscu obecnej bazyliki. Podobno już podczas poświęcenia kaplicy stał się cud. Jeden z uczestników wydarzenia odzyskał wtedy wzrok.
Kaplica ta stała się celem pielgrzymek, ale podczas Wojny Trzydziestoletniej została zniszczona. Ołomunieccy Norbertanie podjęli decyzję o budowie w tym miejscu świątyni. Architektem nowej budowli był Giovanni Pietro Tencalla, a jej budowę ukończono w 1679 roku. Późniejsze zmiany, wśród których wymienić warto dodanie skrzydeł bocznych, kaplic i elementów klasztornych, były dziełem Domenico Martinellego. W 1784 roku kościół został wyniesiony do godności Bazyliki Mniejszej. Niewiele później (trzy miesiące) klasztor został skasowany przez władze państwowe, a jego budynkom groził smutny koniec. Kasata klasztoru została cofnięta w 1834 roku, a Norbertanie wrócili tam 12 lat później.
Zakonnicy podjęli się renowacji tego miejsca, ucierpiało ono jednak znacznie podczas I i II Wojny Światowej. Kolejne zniszczenia dokonały się po odebraniu Bazyliki gospodarzom przez komunistów – zabrano wtedy także największy dzwon świątyni. Norbertanie wrócili tu dopiero pod koniec XX wieku. W 1995 roku świątynia została ponownie podniesiona do rangi Bazyliki Mniejszej przez papieża Jana Pawła II.
Na przestrzeni lat w Bazylice pojawiły się różne relikwie, które można podziwiać do dzisiaj. Wśród nich relikwie św. Liberta.
Co w okolicy?
W okolicy do zwiedzania jest sporo! Bez problemu zaplanujecie weekend, a myślę, że braknie Wam czasu na zobaczenie wszystkiego!
Przede wszystkim warto zobaczyć sam Ołomuniec. To piękne miasto zachwyca swoją architekturą i klimatem. Posiada dwa rynki, mnóstwo fontann i pomników. Górująca nad miastem katedra na pewno zrobi na Was wrażenie. Ołomuniec to jednak nie tylko turystyczna klasyka. Oprócz wspomnianych atrakcji, ciekawych muzeów i parków czeka tam na Was sporo fajnych lokali z kuchnią z całego świata. Moją pierwszą wizytę w Ołomuńcu opisałem w artykule – Ołomuniec na weekend.
Jeżeli Ołomuniec już znacie, to koniecznie pojeździjcie po okolicy. W Lošticach czeka na Was Muzeum Twarożków Ołomunieckich w największej firmie, która zajmuje się ich produkcją – jest aromatycznie! Jeśli mowa o twarożkach to polecam również zajrzeć do browaru Tvarg, który oprócz piwnego fachu odkrywa się przed gośćmi również smaki twarożków ołomunieckich, zwanych tam Tvargle. Pozostając przy smakach mam dla Was jeszcze jedno miejsce, które może na pierwszy rzut oka nie kojarzyć się z Czechami, ale prowadzone jest z ogromną pasją i świadomością produktu przez miejscową rodzinę, a miejscem tym jest Czekoladziarnia Troubelice.
Warto?
Svatý Kopeček to miejsce wyjątkowe! Ja odczułem tam lekko magiczną atmosferę. Jeżeli kwestie duchowe nie są Wam po drodze, to zajrzyjcie obejrzeć obiekt pod kątem architektury, bo robi wrażenie. Będąc w Bazylice, koniecznie spójrzcie na malowidła na suficie – zapierają dech w piersiach!
W środku znajdziecie informacje także po polsku. Na miejscu znajduje się także Svatokopecké muzeum, do którego nie miałem jednak okazji wejść.