Udostępnij
Popołudnia po pracy obfitują w potrzeby kulinarne. Z kolei one napędzają kuchenną kreatywność. Tym razem wybór padł na hummus. To libańskie danie rozpowszechnione jest w kuchni arabskiej i żydowskiej, a jego największy przygotowany talerz zawierał prawie 10,5 tony produktu. Można podawać je z różnymi rzeczami. U mnie wybór padł na podpłomyki (przepis na nie https://tymrazem.pl/szybko-zdrowo-podplomyki-dla-kazdego/)
Aby zrobić hummus potrzebne są dwa podstawowe składniki:
Ciecierzyca (cieciorka)
Sezam
Ciecierzycę należy dzień wcześniej namoczyć. Na szklankę ciecierzycy dodaliśmy dwie szklanki wody. Po nocy podwoiła ona swoją objętość. Następnego dnia gotujemy ciecierzycę przez około godzinę aż zmięknie. W międzyczasie prażymy sezam (5 łyżek) i ucieramy go z oliwą na pastę. Można kupić też gotową pastę sezamową Tahini. Następnie do pasty dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku, szczyptę soli, łyżkę oleju sezamowego, sok z połowy cytryny i ciecierzycę. Potem wszystko ucieramy na gładką masę. Malakserem się nie udało – z pomocą pospieszył blender. Gdy już mamy pastę nakładamy i zajadamy z podpłomykami. Aby trochę przełamać smak hummusu podpłomyki skropiłem pomarańczową oliwą.
Hummus to przekąska idelna, ale nada się również doskonale np. do śniadania :)