Udostępnij
Zacznę od kilku słów wyjaśnienia. To, co na dzień zajadamy w formie placka (często siedzą w tym kebaby lub inne mięsa) to tortilla meksykańska. W Hiszpanii zamawiając tortillę dostaniecie coś zupełnie innego. Będzie to omlet z ziemniaków i cebuli, który nazywamy tortillą hiszpańską. W słowie tortilla podwójne l czytamy jak j więc mówimy o tortiji :)
Siedząc wieczorem w domu wymyśliłem, że połączę te dwa dania o tej samej nazwie. Zrobiłem potrzebne zakupy (chociaż wiele ich nie było) i zabrałem się do roboty.
Do zrobienia tego dania potrzebne nam będą:
- 6 placków tortilli meksykańskiej
- spory ziemniak
- połowa cebuli
- oliwa
- 3 jajka
- sól
- pieprz
- chilli
Zaczynamy od ugotowania ziemniaka. Wiele źródeł mówi, że powinno się go pokroić po ugotowaniu, ale ja zrobiłem kostkę przed. Przede wszystkim dlatego, że gotuje się szybciej, a kroi się łatwiej. W międzyczasie z placków tortilli wycinamy kółka pasujące do foremek, które posiadamy. Ja użyłem foremek do babeczek. Kółka wycinałem za pomocą dużego kubka. Pozostałe skrawki tortilli nadają się dobrze na mini guesadillę lub do zupy. Wkładamy wycięte kółka do formy. Na patelni przysmażamy na oliwie posiekaną cebulę. Do lekko zbrązowionej cebuli dodajemy ugotowane już ziemniaki i smażymy około 10-15 minut. Podczas smażenia wybijamy do miski jajka i intensywnie je mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Dodajemy do nich ziemniaki i cebulę z patelni. Po wymieszaniu wlewamy do foremek z tortilli (ja użyłem do tego chochelki). Wkładamy do piekarnika o temperaturze 160 stopni i czekamy, aż środek się zetnie. Włączamy wtedy grzałkę górną i po 2 minutach wyjmujemy. Do zjedzenia same lub z salsą (np. guacamole). Smacznego :)