Udostępnij
O czym myślicie, słysząc nazwę Ponidzie? Łąki pełne kwiatów, niezwykłe rezerwaty, rowerowa i kajakowa aktywność, a może zabytki i smaki? Wszystko się zgadza! Ponidzie to nieodkryta kraina, w której czas płynie inaczej!
Na Ponidziu byłem wiele razy, ale motywacją do podsumowania tych wizyt było zaproszenie hotelu Bristol Art & Medical Spa do spędzenia czasu w Busku-Zdroju i przetestowania w praktyce wydanego przez nich przodownika po Ponidziu. Autorami przewodnika są Michał Kędziora znany z bloga Mr Vintage oraz Michał Janyst prowadzący stronę Krajobrazy Ponidzia. Przewodnik w wersji elektronicznej do pobrania tutaj.
Miejsca, które zobaczycie w tekście pochodzą z kilku wizyt, ale na końcu tekstu przygotowałem dla Was propozycję programu na weekendowy pobyt z bazą w Busku-Zdroju.
Artykuł jest podsumowaniem kilku wizyt na Ponidziu, a ukazał się we współpracy z hotelem Bistol Art & Medical SPA.
Ponidzie – informacje ogólne
Ponidzie to kraina geograficzna położona w Niecce Nidziańskiej. Największymi miastami na tym obszarze są siedziby władz powiat – miasta Busko-Zdrój i Pińczów. Na Ponidziu jednak to nie miasta są tym, po co turyści tu przyjeżdżają. Niesamowite zabytki, piękne krajobrazy, rzadkie rośliny, wino, relaks i wiele innych aspektów decyduje o tym, że Ponidzie powoli zaczyna pojawiać się w turystycznej świadomości Polaków.
Zwiedzając Ponidzie, możecie spędzić na nim kilka tygodni i nadal nie poznacie wszystkich jego sekretów. Jeżeli chcecie się zainspirować i „liznąć temat” to weekend będzie wystarczający, aby zaplanować kolejne wizyty! Ponidzie się zmienia i o każdej porze roku będzie inne. Wiosną czekają naWas rzadkie rośliny w rezerwatach, później przychodzi czas na bogactwo warzyw i owoców. Nawet zima, która na kilka miesięcy spowalnia życie ma swój urok, a ponidziańskie krajobrazy także wtedy potrafią pokazać się od ciekawej strony.
Busko-Zdrój
Naszą bazą wypadową było Busko-Zdrój. To uzdrowisko znane w całej Polsce m.in. ze zdrowotnych wód. Baza sanatoryjna przygotowana jest dla ponad 2 000 kuracjuszy. Pierwsze wzmianki o mieści pochodzą z XII wieku, a już w XIII wieku pojawiły się pierwsze wzmianki o wodach solankowych z tego regionu. Pierwsze badania nad ich zdrowotnymi właściwościami przeprowadzono natomiast dopiero w 1808 roku. Strefa uzdrowiskowa znajduje się w południowej części miasta.
Miejscem, które przyciąga w Busku-Zdroju jest Park Zdrojowy, który przyciąga zarówno kuracjuszy, jak i turystów szukających odpoczynku wśród natury. Jest to przestrzeń pełna zieleni, z malowniczymi alejkami do spacerowania i ławkami, na których można usiąść i cieszyć się spokojem. Centralnym punktem parku jest pijalnia wód mineralnych, gdzie można skosztować leczniczych wód buskich. Park jest także domem dla wielu gatunków roślin i drzew, a także małej architektury, która dodaje miejscu historycznego charakteru. Regularnie odbywają się tutaj koncerty i wydarzenia kulturalne, co sprawia, że Park Zdrojowy jest sercem społeczności lokalnej oraz atrakcją turystyczną promującą zdrowy styl życia i rehabilitację.
Tuż obok znajduje się jedna z najnowszych atrakcji uzdrowiska – tężnia solankowa. To wyjątkowa atrakcja, która przyciąga odwiedzających swoimi właściwościami zdrowotnymi. Jest to konstrukcja z drewnianych rusztowań wypełnionych gałązkami tarniny, przez które przepływa solanka, tworząc mikroklimat bogaty w jod i inne cenne mikroelementy. Odwiedzający mogą spacerować wokół tężni lub przebywać bezpośrednio w jej pobliżu, wdychając lecznicze aerozole, co jest szczególnie polecane osobom z problemami układu oddechowego. Tężnia w Busku jest nie tylko miejscem leczniczym, ale także przestrzenią relaksu, gdzie w otoczeniu zieleni i spokoju można znaleźć chwilę wytchnienia od codzienności. Wizyta przy tężni to doskonały sposób na naturalną inhalację i poprawę ogólnego samopoczucia.
Będąc w Busku-Zdroju warto przespacerować się także aleją Mickiewicza, która pełni funkcję reprezentacyjnego deptaku, a fani muzyki powinni zajrzeć do Alei Gwiazd Międzynarodowego Festiwalu im. Krystyny Jamróz. Wielu fanom poezji śpiewanej Ponidzie kojarzy się także z osobą Wojtka Belona, którego ławeczka znajduje się tuż przy hotelu Bristol.
Bristol Art & Medical SPA
Naszą bazą noclegową podczas ostatniego eksplorowania niezwykłego regionu jakim jest Ponidzie był hotel Bristol Art & Medical SPA w Busku-Zdroju. Jest to obiekt należący do sieci hoteli historycznych, a jego wnętrza i otoczenie pełne są różnych form sztuki. Hotel słynie z dobrej kuchni i bogatej oferty medycznej na najwyższym poziomie, posiada on także status sanatorium.
Budynek hotelu (jego stara część) jest to dobry przykład buskiej architektury uzdrowiskowej. Powstał on na przełomie XIX i XX wieku, a od 1905 roku pełni funkcje hotelowe. Właścicielami była rodzina Cukiermanów. Przed II Wojną Światową mieścił się tutaj wojskowy szpital uzdrowiskowy, a podczas jej trwania mieszkania. Po wojnie stał się on własnością miasta i pełnił funkcję lokali komunalnych, a potem sanatorium. W 2010 roku został odzyskany przez prawowitych właścicieli. Następnie nastąpiła jego renowacja i rozbudowa, której efekty możemy oglądać dzisiaj.
Wiecie, że w Kielcach znajdziecie budynek, który można powiedzieć był młodszym, ale większym bratem Bristolu? To dawny hotel Wersal, na rogu dzisiejszych ulic Sienkiewicza i Staszica.
Wełecz i sosna na szczudłach
Tuż za granicą Buska-Zdroju znajduje się więc Wełecz. Warto się tam zatrzymać z uwagi na pomnik przyrody – ponad 100 letnią sosnę. Być może sam wiek drzewa nie czyni go jeszcze wielką atrakcją turystyczną, ale jego specyficzny wygląd już tak. Sosna ta ma odsłonięty system korzeniowy i wygląda według niektórych, jakby stała na szczudłach. Jeżeli wyobrażaliście sobie kiedyś Entów ze świata Tolkiena to sosna ta może mieć z nimi coś wspólnego!
System korzeniowy drzewa zawdzięcza swój specyficzny wygląd, a właściwie fakt, że nie jest pod ziemią a na wierzchu ludziom. W miejscu tym pozyskiwany był przez okolicznych mieszkańców piasek, a resztę roboty dokończyła natura w postaci wiatru i wody.
Miejsce to jest także Miejscem Pamięci Narodowej, ponieważ było świadkiem morderstw ludności cywilnej podczas II Wojny Światowej.
Pińczów
Muzeum Regionalne
Dobrym miejscem na poznanie historii Pińczowa, która jest niezwykle bogata jest Muzeum Regionalne. Powstało ono w 1963 roku, ale swoje wystawy otworzyło 7 lat późnej. Zlokalizowane jest ono w dawnym klasztorze Paulinów, niedaleko rynku. Przed wejściem do muzeum warto spojrzeć na makietę miasta z przełomu XVII i XVIII wieku – robi wrażenie!
W środku czekają na Was różnorodne wystawy dotyczące Pińczowa oraz całego Ponidzia. Znajdziemy tak kolekcje związane z I i II WOjną Światową, historią samego miasta Pińczów, Pradziejami Ponidzia, geologią oraz Judaikami – historią pińczowskich Żydów. Osobna sala poświęcona jest Adolfowi Dygasińskiemu.
Muzeum Regionalne w Pińczowie oprócz opisanej ekspozycji, zarządza takę dwoma innymi obiektami – dawną synagogą (o której za chwilę) i Domem Ariańskim.
Synagoga w Pińczowie
Ponidzie to piękne krajobrazy i natura, ale to także miejsce, gdzie przeplatały się na przestrzeni lat kultury i religie. To kolebka Arian (Braci Polskich), a wiele miast w przeszłości zamieszkiwane było przez spore społeczności żydowskie. W Pińczowie przetrwała do dzisiaj synagoga, która udostępniona jest do zwiedzania. Zarządza nią Muzeum Regionalne, w którym możemy obejrzeć XIX Torę, którą znaleziono zamurowaną za Aron ha-kodesz w synagodze.
O dziwo do dzisiejszych czasów zachowała się Synagoga Stara, Nowa niestety nie przetrwała. Synagoga Stara powstała w latach 1594-1609, a jej projektantem był prawdopodobnie architektura odpowiedzialny także za kaplice św. Anny – Santu Gucci. Wiele osób uznaje ją za jedną z najstarszych w Polsce, a dodatkowym wyróżnikiem jest fakt, że po tylu latach stanowi ona nadal zwartą bryłę przykrytą dachem.
Podobnie jak wiele obiektów tego typu w Polsce, krańcem jej działania była II Wojna Światowa, kiedy to Niemcy zdewastowali ją i zniszczyli całe wyposażenie. Synagoga posiadała, zbierany prze kilka wieków zbiór zwojów Tory, który również wtedy zaginął. Mówi się, że było ich ponad 100! Po II Wojnie Światowej w budynku znajdował się magazyn nawozów i sklep budowlany. W latach siedemdziesiątych padła decyzja o zmianie przeznaczenia budynku z magazynowego na muzeum.
W środku znajdziemy plansze z informacjami dotyczącymi pińczowskich Żydów, jak i samej synagogi. Zwiedzić możemy główną salę modlitw oraz pomieszczenie gminy i rabina (oba obecnie są puste, ale możemy podziwiać w nich niezwykłą polichromię). W synagodze zachował się także babiniec, ale nie ma dzisiaj do niego wejścia.
Będąc w synagodze, warto spojrzeć na otaczający ją mur. Zrobiony jest on z fragmentów macew, które do dzisiaj odnajdują się przy rozbiórkach domów i pracach drogowych.
Ponidzie to kraina w której znajdziecie ślady różnych religii i jeżeli tematyka ta Was interesuje to koniecznie zaplanujcie wycieczkę!
Kaplica św. Anny
Jeżeli zdecydujecie się zostać w Pińczowie nieco dłużej, to warto odwiedzić także kaplicę św. Anny. Malownicze położenie tego obiektu sprawia, że stał się on wizytówką Pińczowa. Ufundowana ona została na przełomie XVI i XVII wieku, a za jej projekt odpowiadał włoski architekt Santi Gucci.
Ogród na Rozstajach
Ogród na Rozstajach to miejsce położone w Młodzawach Małych (niecałe 15 kilometrów od Pińczowa). Do ogrodu wchodzimy przez niewielką bramę, za którą eksploduje zieleń. Oczywiście towarzyszą jej także inne kolory, w zależności od miesiąca w którym przybędziecie.
Ogród znajduje na kilku poziomach, na których właściciele „wcisnęli” wiele gatunków roślin z całego świata. Możecie znaleźć tam także wodospad, jaskinię czy też oczka wodne z roślinnością wodną. Jak na dobry ogród przystało, tak i tutaj nie mogło zabraknąć elementów małej architektury. Czekają na Was ławki, rzeźby, ale także leżaki do dyspozycji gości.
Na jednym z poziomów znajdziecie także niewielką kawiarnię. Oferuje ona kawy, herbaty oraz napary roślinne np. Z pokrzywy czy kwiatów lipy. Możecie także skosztować ciasta. My zdecydowaliśmy się na marchewkowe i szarlotkę, ale oprócz nich mogliśmy wybrać także babeczki z truskawkami. Kawiarnia posiada kilka miejsc w środku, ale zdecydowanie lepiej skorzystać z pleneru i wypić kawę z widokiem na roślinność.
Na terenie ogrodu znajduje się także fragment z ogrodem kaktusowym. Wśród wielu okazów znajdziemy prawdziwe piękności. Tuż obok kaktusów rośnie również kilka bananowców. Jeżeli nie chcecie wracać z pustymi rękami, to Ogród na Rozstajach daje także możliwość kupienia roślin do swojego, przydomowego ogródka.
Stradów
Wiele osób myśląc „Ponidzie” ma przed oczami zdjęcie, które obiegło już chyba cały świat, a pokazuje widok z grodziska w Stradowie, który przypomina wspominaną wielokrotnie Toskanię. Znajdziecie je również na okładce przewodnika wydanego przez Hotel Bristol. Pamiętajcie, że to co widzicie na zdjęciu poniżej to nie grodzisko, tylko widok z niego. Stradów odwiedziliśmy już kilka razy, ale tym razem z powodu ogromnego upału postanowiliśmy zmienić nieco nasz plan.
Czym jest grodzisko w Stradowie? To miejsce, z którego całe Ponidzie jest dumne! Jest to największe wczesnośredniowieczne grodzisko w Polsce! W zależności od źródła datowane jest ono na VIII lub IX wiek. Grodzisko obejmuje łącznie obszar 25 hektarów, a oprócz niego w skład całego zespołu wchodzą też cmentarz szkieletowy, pojedyncze groby i kilka jeszcze nie zbadanych stanowisk.
Jadąc na miejsce pamiętajcie, że mówimy tutaj o wczesnośredniowiecznym założeniu obronnym, a nie ruinach zamku. Po dojechaniu Waszym oczom ukaże się charakterystyczny kopiec bez śladów budynków czy innych konstrukcji.
Winnica Złota Wieś
Czy Ponidzie kojarzy Wam się z winem? Znałem do tej pory kilka winnic, które na tym obszarze próbowały swoich sił. O winnicy Złota Wieś słyszałem od dawna, ale jak się ma gdzieś blisko, to nie zawsze jest okazja, żeby odwiedzić. Ta na szczęście się nadarzyła i uważam, że była wizyta była bardzo udana.
Ponidzie charakteryzuje się nieco łagodniejszym klimatem niż okolica, nie ma tu zbyt dużo przemysłu, a niewielkie wzniesienia sprawiają, że ekspozycja roślin jest korzystna. We wsi Złota znajduje się wspomniana już Winnica Złota Wieś. Właściwie to w jednym miejscu znajduje się winiarnia, w której wina powstają oraz piwnice, w których dojrzewają, a sama winnicą znajduje się kilka minut jazdy dalej. W malowniczej Dolnie na jaj stokach dojrzewają w końcu winogrona.
Na miejscu, na gości czekają tarasy widokowe na degustacje oraz miejsce na ognisko czy plac zabaw. Serwowane wina mają nieziemskie aromaty i rewelacyjny smak! Właściciele zadbają o gości podczas degustacji, dopełniając ją domowym chlebem, tłoczonymi na zimno olejami z Olejarni Zagłoby oraz kozimi serami z sąsiedztwa.
Chotel Czerwony
Nie dajcie się zwieść waszym zmysłom! Choć mogłoby się wydawać inaczej, Chotel Czerwony piszemy zdecydowanie przez „CH”. Ta malutka, ale niezwykle urokliwa wieś kryje w sobie prawdziwą perełkę architektoniczną – średniowieczny kościół, który dumnie góruje na szczycie gipsowej góry. Miejsce to jest niczym skarbiec wypełniony historią, której korzenie sięgają daleko w przeszłość, aż do 1244 roku, kiedy to Chotel Czerwony po raz pierwszy został wspomniany w źródłach historycznych.
Kościół stanowiący centrum wsi to konstrukcja z XV wieku, która mimo upływu wieków zachowała swój oryginalny, mistyczny charakter. Znajdujący się na wzniesieniu, nie tylko dominuje nad okolicznym krajobrazem, ale również jest świadkiem wielu wydarzeń.
Podczas wizyty w tej miejscowości, koniecznie zwróćcie uwagę na otaczające kościół wychodnie gipsów. To one są świadkiem geologicznej przeszłości tego regionu, tworząc przy tym spektakularne, błyszczące kryształy, które mogą być obiektem zainteresowania nie tylko dla geologów, ale i dla każdego, kto ceni sobie piękno naturalnych form skalnych.
Warto także odkryć niewielką grotę w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła. Chociaż może ona wydawać się skromna, to jednak stanowi ciekawostkę, dodającą całości miejsca jeszcze więcej tajemniczości.
Rezerwaty
Polana Polichno
Dla mnie Ponidzie to przede wszystkim natura, a Polana Polichno to jeden z rezerwatów, gdzie zobaczyć możecie prawdziwą eksplozję ciekawych gatunków. Rezerwat znajduje się 10 kilometrów od Pińczowa, a najlepiej dojechać do niego od wsi… Betlejem.
Rezerwat obejmuje śródleśne polany, na których znajdziecie wiele ciekawych gatunków. Największą osobliwością tego miejsca jest jedyne stanowisko w Polsce groszku pannońskiego. Oprócz niego znajdziecie tutaj ponidziańską klasykę czyli miłki wiosenne i pierwiosnki. Oprócz nich warto zwrócić uwagę na występujące w rezerwacie storczyk purpurowy, obuwik pospolity, miłek wiosenny, len włochaty, wisienka stepowa, zimowit jesienny.
Wroni Dół
Słysząc następnym razem słowo „Ponidzie”, musicie pomyśleć o storczykach, a rezerwat Wroni Dół to miejsce, gdzie czeka na Was kilka ich gatunków. Dojście do głównej części rezerwatu zajmie Wam od drogi około 10-15 minut. Początkowo jest to droga leśna w dość gęstym lesie, ale później las staje się coraz rzadszy i to właśnie tam powinniście zwracać uwagę pod nogi, bo możecie trafić na prawdziwe, botaniczne skarby.
Na miejscu występuje również 8 gatunków storczyków, a wśród nich jeden z najpiękniejszych kwiatów tego typu w naszym regionie – obuwik pospolity Oprócz niego znajdziecie tam także dwulistnik muszy, buławnik wielkokwiatowy, purpurowy czy storczyk kukawka. Całkiem bogaty jest również świat fauny.
Wśród innych gatunków chronionych i rzadkich w rezerwacie Wroni Dół znajdują się m.in. pierwiosnek lekarski, zawilec wielkokwiatowy, len włochaty czy dziewięćsił bezłodygowy.
Przęślin
Rezerwat Przęślin położony jest niedaleko Chotla Czerwonego. Powstał on w 1960 roku i obejmuje powierzchnię niecałego hektara. Jest to wzniesienie zbudowane z grubokrystalicznych gipsów, które pokazują się na powierzchni w formie tzw. jaskółczych ogonów.
Ponidzie to niezwykła przyroda. Oprócz aspektów geologicznych, warto odwiedzić rezerwat Przęślin z powodu porastającej go roślinności. Typowymi roślinami dla muraw kserotermicznych są len włochaty, miłek wiosenny, zawilec wielkokwiatowy, wężymord stepowy, ostnica włosowata, stulisz miotłowy, sesleria błotna czy gęsiówka uszkowata.
Chroberz
Chroberz to wieś, która w turystycznych głowach znana jest z faktu istnienia w niej Pałacu Wielopolskich. W ręce rodziny ziemie te przeszły w roku 1727, ale obiekt tego typu na pewno istniał tu wcześniej. Dzisiejszy pałac zbudowany został w w 1859 roku, a za jego projekt odpowiada Henryk Marconi.
Po II WOjnie Światowej pałac przeszedł na własność skarbu państwa. Znajdował się w nim Zespół Szkół Rolniczo-Handlowych. W 2004 roku otwarto w nim pierwszą wystawę dotyczącą Republiki Pińczowskiej. Jego kondycja dzisiaj nie jest jednak idealna.
Oprócz samego pałacu warto pospacerować po otaczającym go parku. To piękne założenie ogrodowe, w którym czeka na Was kilka drzew pomnikowych, wśród których sympatią gości cieszy się wielki platan.
Myśląc jednak o tej wsi, warto mieć świadomość istnienia jeszcze jednej ciekawej budowli. Niedaleko pałacu znajdziecie tam ruiny dawnej gorzelni Wielopolskich! Ich stan nie jest rewelacyjny, ale stanowią one ciekawy fragment historii rodziny.
Wiślica
Gdyby Ponidzie miało mieście oficjalną stolicę, to myślę, że Wiślica na pewno liczyła by się w wyścigu. Dzisiaj jest to niewielkie miasteczko, gdzie życie płynie spokojnie, ale historycznie bije ono na głowę o wiele większych konkurentów.
Niektórzy badacze twierdzą, że Wiślica jako stolica państwa Wiślan istniała już w IX wieku. Prawa miejsce uzyskała ona w 1326 roku i straciła w 1870, aby w 2018 uzyskać je podobnie. Było to wtedy najmniejsze miasto w Polsce liczące około 500 mieszkańców (rok później tytuł ten przejął Opatowiec).
Będąc w Wiślicy warto zobaczyć znajdującą się tam Bazylikę Kolegiacką Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Ufundowana została w 1350 roku przez Kazimierza Wielkiego. Podobno jest to największy i najstarszy kościół dwunawowy w Polsce. Zwróćcie uwagę na XIV wieczne freski w prezbiterium. Od niedawna możemy też w nowoczesnej formie poznać podziemia kościoła dzięki Muzeum Archeologicznemu, które robi duże wrażenie. Pod powierzchnią ziemii znajdziemy pozostałości kościołów z XII i XIII wieku wraz z pochodzącą z 1175 roku i znaną szeroko w świecie historii płytą orantów.
Tuż obok kolegiaty znajduje się także Dom Długosza, ufundowany w 1460 roku przez tego kronikarza. Obecnie mieści się w nim muzeum. W Wiślicy czekają na Was także ślady wczesnośredniowiecznego grodziska z przełomu IX i X wieku.
Ponidzie aktywnie
Ponidzie, to region, który zachęca do aktywnego spędzenia czasu wśród nieskazitelnej przyrody i malowniczych krajobrazów. Tereny te, wyróżniające się różnorodnością form geomorfologicznych i bogactwem flory oraz fauny, są idealnym miejscem dla każdego, kto pragnie połączyć relaks z aktywnością fizyczną.
Amatorzy dwóch kółek z pewnością docenią znakomicie przygotowane i zróżnicowane trasy rowerowe, które prowadzą przez malownicze doliny rzek, urokliwe lasy oraz spokojne, wiejskie drogi. Szlaki rowerowe w Ponidziu to prawdziwa uczta dla miłośników natury i cyklistów.
Dla tych, którzy wolą piesze wędrówki, region oferuje bogatą sieć szlaków turystycznych. Można tu podziwiać krajobrazy Nidy, wędrując trasami prowadzącymi przez rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe i obszary Natura 2000. Każdy krok to nowa okazja do obcowania z przyrodą i spotkania z rzadkimi gatunkami ptaków czy roślin.
Miłośnicy wody również znajdą coś dla siebie. Kajakarstwo na rzekach Ponidzia to doskonały sposób na aktywne odkrywanie regionu z perspektywy wodnej. Spływy kajakowe Nidą to niezapomniane wrażenia i szansa na spotkanie z dziką przyrodą.
Niezapomniane doświadczenia dostarczy także jazda konna. Stadniny oferują przejażdżki i lekcje jazdy konnej, które pozwalają poczuć ducha przygody, ciesząc się jednocześnie pięknem otaczającej przyrody.
Ponidzie to również raj dla wędkarzy, którzy w spokoju i ciszy mogą oddać się swojej pasji, wędkując w czystych wodach pełnych ryb.
Każda pora roku w Ponidziu ma swoje uroki i zachęca do aktywności na świeżym powietrzu. Bez względu na to, czy jesteś zapalonym sportowcem, czy szukasz spokojnego wypoczynku na łonie natury, region ten oferuje mnóstwo możliwości do aktywnego odpoczynku i regeneracji sił. Ponidzie to miejsce, gdzie aktywność fizyczna łączy się z relaksem, oferując odprężenie zarówno dla ciała, jak i dla ducha.
Ponidzie na weekend – propozycja planu zwiedzania
Naszą bazą wypadową było Busko-Zdrój. Uważam, że to dobre miejsce z rozwinięta bazą noclegową. My spędziliśmy weekend na zaproszenie Bristol Art & Medical Spa.
Jeżeli planujecie weekend na Ponidziu i chcecie wyruszyć tam po pracy w piątek, to po drodze warto zajrzeć do Wełecza, do wspomnianej nieco wyżej sosny. Znajduje się ona bardzo Blisko Buska-Zdroju i wystarczy tylko zjechać kilkadziesiąt metrów z trasy. Piątkowy wieczór poświęćcie na spacer po wieczornym Parku Zdrojowym.
Sobotę zaplanujcie aktywnie. My polecamy wizytę w Pińczowie i odwiedziny w Muzeum Regionalnym, dawnej Synagodze i zobaczenie kaplicy św. Anny. Stamtąd warto wybrać się do rezerwatu przyrody Polana Polichno (ewentualnie Wroni Dół). Kolejnym punktem może być Ogród na Rozstajach, gdzie możecie napić się kawy i zjeść ciasto w sielankowym otoczeniu. Kolejnym obiektem może być niezwykłe Grodzisko w Stradowie skąd możecie pojechać do Chrobrza. Kolejnym punkt, który polecam jest winnicą Złota Wieś, skąd możecie wrócić do Buska-Zdroju.
Propozycja na niedzielę obejmuje wizytę w Wiślicy, a po drodze odwiedziny w Skorocicach. Wracając zajrzyjcie także do Chotla Czerwonego oraz znajdującego się nieopodal rezerwatu Przęślin.
Jeżeli wolicie zwiedzanie w wolniejszym tempie, sami wybierzcie obiekty z listy, które Was zainteresowały. Każdy z nich ma coś ciekawego do zaoferowania, a tylko od Was zależy co wyciągnięcie z wizyty.
Ponidzie to region, który czeka na odkrycie, a Ty możesz zostać kolejny odkrywcą, który przemierza tą wyjątkową krainę!
Zajrzyjcie koniecznie do przewodnika „Ponidzie” wydanego przez hotel Bristol – Link